Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

Seniorzy KP Unia Racibórz wznawiają treningi

05.01.2010 00:00 art
Już 6 stycznia ruszają przygotowania do rundy wiosennej seniorów KP Unia Racibórz, którzy na półmetku bieżącego sezonu, z dorobkiem 15 punktów, zajmują dosyć odległą 13 pozycję w tabeli. Prezes Andrzej Starzyński udzielił odpowiedzi na pytania obejmujące wiele aspektów sportowych i organizacyjnych.
(ak): Panie prezesie, zima na dobre jeszcze się nie rozkręciła, a wasi chłopcy już zaczynają przygotowania do rundy wiosennej. Czy wszystko zostało zapięte na ostatni guzik?
Andrzej Starzyński: Myślę, że trenerzy zadbali o taki plan zajęć, by drużyna była dobrze przygotowana do nadchodzących rozgrywek. Zarząd ze swej strony postara się spełnić wszystkie potrzeby (tj.: siłownie, sale, boiska itd.), chociaż jest  jeszcze kilka spraw organizacyjnych do wyjaśnienia, ale rozwiążemy je w najbliższych dniach.
 
(ak): Dotychczasowego szkoleniowca Bernarda Sławika zastąpił duet trenerów. Mógłby Pan krótko przedstawić ich sylwetki?
Andrzej Starzyński: Trener Zbigniew Szyguła pochodzi z Chorzowa i jest mocno związany z tym miastem, choć zawodowo w piłkę nie grał. Ukończył AWF w Poznaniu i od razu rozpoczął pracę jako trener, najpierw u znanego szkoleniowca młodzieży pana Murgota w MKS Zryw Chorzów (wychowankiem jest m.in.: Antoni Piechniczek), skąd trafił do II-ligowej Unii Tarnów, później był w III-ligowym AKS Chorzów i Ruchu Radzionków (w tym okresie przez drużyny te przewinęli się m.in.: popularny „Ecik” Marian Janoszka i Jacek Bednarz). Następnie zajął się szkoleniem młodzieży w Zantce Chorzów (jest jej założycielem) i pracą w szkole, którą kontynuuje aż do chwili obecnej. Teraz postanowił wrócić do piłki seniorskiej i tak trafił do naszego klubu. Drugiego trenera – Andrzeja Marcowa – przedstawiać specjalnie nie trzeba, gdyż od długich lat jest związany z naszym klubem, najpierw jako zawodnik (wychowanek), a później trener młodzieży. Przez ostatnie 1,5 roku równolegle prowadził także drużynę seniorów LKS Krzyżanowice. Wydaje mi się, że ten duet trenerów właściwie przygotuje zespół do rozgrywek, a jego gra znowu będzie cieszyła naszych kibiców, co jednocześnie powinno szybko zaprocentować wydostaniem się z dolnych rejonów tabeli, bo nie ukrywam, że chcielibyśmy na dłużej zagościć w jej górnej połówce.
 
(ak): Zarząd postawił jakieś szczególne zadania nowym szkoleniowcom, oprócz utrzymania drużyny w gronie IV-ligowców?
Andrzej Starzyński: Zdecydowanie tak, przede wszystkim chodzi nam o to, by nasi wychowankowie stale podnosili swoje umiejętności, co pozwoli im na udane próby gry w zespołach z wyższych klas rozgrywkowych, a to równocześnie polepszy nasze bieżące wyniki. Do tego jest potrzebny dobry warsztat trenerski i kontakt z nowoczesną myślą szkoleniową oraz świadomość tego, w jaki sposób można z danym materiałem ludzkim osiągnąć maksymalne efekty.
 
(ak): Czy w okresie zimowym planowany jest wyjazd na obóz przygotowawczy?
Andrzej Starzyński: Nie planujemy wyjazdu na żaden obóz, jedynie w okresie ferii zaliczymy tzw. obóz dochodzeniowy, w trakcie którego treningi będą się odbywały 2 razy dziennie.
 
(ak): Jak wygląda terminarz sparingów przed rundą wiosenną?
Andrzej Starzyński: Sparingi zostały zaplanowane już trochę wcześniej, tzn. przed zatrudnieniem obecnych trenerów. Harmonogram meczów kontrolnych przedstawia się następująco: 30 stycznia – LZS Zryw Wysoka (IV liga opolska); 6 lutego – GKS Krupiński Suszec (okręgówka); 10 lutego – FC Banik Ostrava (juniorzy); 13 lutego – LKS 1908 Nędza (okręgówka); 20 lutego – LKS Start Pietrowice Wielkie (okręgówka); 27 lutego – LZS TOR Dobrzeń Wielki (III liga opolska-śląska); 6 marca – KS Carbo Gliwice (okręgówka); 13 marca – LKS Jedność Jejkowice (okręgówka). Został nam tylko jeden wolny termin (20 marca), ale trener Szyguła rozgląda się za IV-ligowym sparingpartnerem, bo 27 marca rozpoczynamy już rozgrywki ligowe. Chciałbym zaznaczyć, że w tym harmonogramie mogą nastąpić jeszcze drobne korekty.
 
(ak): Wielokrotnie powtarzał Pan, że dysponujecie bardzo młodym składem, a to w kontekście meczów wiosennych, kiedy stawka bywa zazwyczaj „podwójna”, nie będzie waszym sprzymierzeńcem. Czy do drużyny wracają jacyś doświadczeni zawodnicy, którzy mieli dłuższy rozbrat z piłką?
Andrzej Starzyński: Co do powrotów… treningi chce wznowić Wojtek Podolak, ale czy zdrowie pozwoli mu na grę, dopiero zobaczymy, być może dołączy razem z nim Maciek Biegański, ale to też jeszcze nic pewnego. Z wypożyczenia może wrócić do nas Artur Potaczek, chociaż w tej sprawie nie ma jeszcze ostatecznej decyzji.
 
(ak): Proszę uchylić rąbka tajemnicy - dot. planów transferowych, kto odchodzi, a kto przychodzi?
Andrzej Starzyński: O ubytkach na razie nic nie słychać, natomiast jeśli chodzi o wzmocnienia… do drużyny dołączą wychowankowie Zantki Chorzów, m.in. syn trenera – Michał Szyguła. Ponadto, tradycyjnie już zespół uzupełni grupa juniorów, z której kilku zawodników może zostać w nim na stałe. Zaznaczyć chciałbym, że to dopiero początek przygotowań, więc do pierwszego gwizdka zapewne sporo jeszcze się wydarzy.
 
(ak): Seniorzy nadal będą rozgrywać swoje mecze na stadionie przy ul. Srebrnej?
Andrzej Starzyński: Tak, a po rozmowie z panem prezydentem Mirosławem Lenkiem wiem, że w dalszym ciągu podtrzymuje on wolę przejęcia przez nasz klub roli gospodarza tego obiektu, w miejsce dotychczasowego OSiR-u, i oby na słowach się nie skończyło, gdyż zaniedbań na tym obiekcie jest sporo, a nam szczególnie zależy, by szybko je usunąć i poprawić istniejący obecnie stan.
 
(ak): Jakie są założenia budżetowe ściśle związane z drużyną seniorów?
Andrzej Starzyński: Zadaniem działaczy jest ciągłe poszukiwanie środków na funkcjonowanie klubu. W najbliższym czasie musimy znaleźć nowe źródła przychodów, bo te dotychczasowe mogą nie wystarczyć na realizację zakładanych planów. Wynika z tego, że również przed działaczami mnóstwo pracy, ponieważ chcąc piąć się w górę IV-ligowej tabeli, budżet klubu musi znacząco wzrosnąć.
 
(ak): W Nowym Roku czego życzyć Panu prezesowi i wszystkim sympatykom waszego zespołu?
Andrzej Starzyński: Na pewno znacznie lepszej gry naszej drużyny, a co za tym idzie wielu zwycięstw, a kibicom wytrwałości we wspieraniu całego kolektywu na meczach i nie tylko. Poza tym chciałbym, żeby ten rok przyniósł realne podstawy do tego, aby mieć nadzieję na lepszą przyszłość. Mnie osobiście marzy się wychować reprezentanta Polski, a co najmniej piłkarza stale grającego w Ekstraklasie. W czasie, gdy trenerem kadry narodowej jest wychowanek naszego klubu… może będzie łatwiej?
 
(ak): Niechaj to wszystko spełni się z nawiązką. Dziękuję za rozmowę.
 
Wywiad przeprowadził:
 
Artur Krzykała
  • Numer: 1 (925)
  • Data wydania: 05.01.10