Lipiec jest lepszy na zimę

W godzinę akademicy zdobyli 3 punkty, grając momentami rezerwowym składem. Perfekcyjnie przyjmował Witold Słanina, świetnie ciągnął grę Krystian Lipiec. Siatkarzom kibicowały z trybun piłkarki Unii i prezydent Raciborza.

 

Rywal był słaby, jego trener Jacek Głowacki nie chciał komentować występu, „bo nie było czego”. – We wszystkim, co prezentowaliśmy, byliśmy nieudolni, zagraliśmy gorzej niż w pierwszym meczu – stwierdził. Rafakowców ocenił wysoko, uznając, że poprawili się w porównaniu z początkiem sezonu. Faworytów do pierwszego miejsca upatruje jednak w zespołach z Krakowa.

 

Pojedynek z Górnikiem Siemianowice Śląskie był dla raciborzan etapem przygotowań do spotkania za tydzień – ze Strzyżowem. – To niewygodny rywal, dziś sprawdzaliśmy taktykę, jaką zastosujemy z następnym przeciwnikiem – tłumaczył trener Witold Galiński. Z rozgrywającym szybko Adamem Barteczko dobrze współpracują na skrzydłach Krystian Lipiec i Artur Szmidtka. – A środek gra swoje, dzięki czemu możemy sobie pozwolić na więcej kombinacji – twierdzi trener.

 

Spiker zawodów Piotr Kielar obwołał MVP meczu Krystiana Lipca. – Cała drużyna grała dobrze, sam nie wygrałem meczu. To nasz drugi z rzędu mecz, kiedy własnych błędów praktycznie nie popełniamy. Realizowaliśmy plan trenera, nie skakaliśmy na siłę, atakowali po skosie i pilnowali obrony – mówił po spotkaniu 22-letni siatkarz. Barw AZS broni trzeci sezon. Zapowiada, że tak jak w latach poprzednich runda rewanżowa będzie lepsza w wykonaniu rafakowców.

 

W II lidze zadebiutował Marcin Płocki, tegoroczny nabytek AZS, który trafił na studia w PWSZ z Kędzierzyna-Koźla. – Wszedł na 2 – 3 piłki, trudno go oceniać – stwierdził trener Galiński. Dał pograć prawie wszystkim zawodnikom, za co np. Cieślar odwdzięczył się dwoma asami serwisowymi w końcówce drugiego seta.

 

Galiński nie poprowadzi AZS w następnym meczu. Wyjeżdża do Warszawy na 10-dniowy kurs trenera klasy mistrzowskiej. W pojedynku ze Strzyżowem zastąpi go Bartosz Frątczak.

 

AZS Rafako Racibórz – Górnik Siemianowice Śląskie 3:0

 

1 set, trwał 19 minut – 4:3, 6:6, 9:8, 15:11, 17:13, 21:15 i 25:16,
2 set, 17 minut – 5:1, 7:5, 12:7, 13:8, 23:12 i 25:14
3 set, 20 minut – 3:3, 8:7, 10:9, 12:11, 15:15, 19:19, 22:20 i 25:21.

 

Wyjściowy skład: Barteczko, Lipiec, Szmidtka, Stanienda, Kawka, Gonsior i libero Słanina.

 

Najlepiej punktujący: Krystian Lipiec 13 pkt; Rafał Stanienda 9 pkt; Bartek Kawka 8 pkt.

 

(ma.w)