Miłośnicy Raciborszczyzny mecenasami młodych
– Zaproponujemy studentom kilka tematów, na których realizacji nam by zależało, a w zamian za ich podjęcie oferujemy wydanie tych prac i ich promocję – mówi Dariusz Wiśniewski, prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Raciborskiej, które w tym tygodniu podpisało umowę o współpracy z Państwową Wyższą Szkołą Zawodową w Raciborzu.
Pomysł na podpisanie dokumentu o oficjalnym podjęciu współpracy między placówkami zrodził się już dużo wcześniej. – Działamy na wspólnym terenie, uczelnia podkreśla, że chce działać regionalnie i uczestniczyć w życiu kulturalnym Raciborza, a to jest wpisane też w naszą działalność – wyjaśnia Dariusz Wiśniewski. – Porozumienie pokazuje, że uczelnia chce współpracować w zakresie działań kulturotwórczych na rzecz miasta. Chęć jego podpisania była sygnalizowana wcześniej, chciano je podpisać i to stało się ciałem – dodaje rektor raciborskiej PWSZ Michał Szepelawy.
Czego dotyczyć będzie współpraca TMZR i PWSZ? – Chcemy wspólnie wydawać materiały dotyczące miasta, regionu, badań dotyczących kulturowych aspektów miasta, uczestnictwa młodych ludzi w życiu kulturalnym, organizować sympozja czy konferencje. Ze swojej strony oferujemy również wykłady naszych profesorów dla członków towarzystwa – wylicza rektor.– Zarysowaliśmy pewien obszar współpracy, ale nie znaczy to, że jej nie poszerzymy np. o działalność wystawienniczą studentów kierunków artystycznych, która przyczyni się do popularyzacji sztuki w mieście – dodaje. – Gdy będziemy organizować wystawy, będziemy mogli wypożyczyć sztalugi od PWSZ, a także pomożemy pokazać się młodym ludziom. Będziemy takimi mecenasami sztuki – kontynuuje Wiśniewski.
– Cieszymy się z tego porozumienia, świadczy ono o tym, że uczelnia wrasta w krajobraz miasta, a także, że ma ona nie tylko potrzeby w zakresie działań edukacyjnych, ale i kulturotwórczych – stwierdza Szepelawy. – Nie będzie to martwy dokument. W tej chwili już czekamy na tematy prac licencjackich, dyplomowych dotyczących miasta, które zaproponuje nam towarzystwo. A stworzone w ten sposób opracowania będą służyły zarówno nam, uczelni, jak i towarzystwu – kończy rektor.
(JaGA)
Najnowsze komentarze