Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Krótko, bo zabiorę głos

06.10.2009 00:00
Wyjście samorządowców na mecz zdyscyplinowało ich do dynamicznych obrad.
Miejski samorząd dawno już tak szybko nie pracował. Niewiele ponad dwie godziny trwała sesja 30 września. Przy interpelacjach Tadeusz Wojnar zastrzegł: mówić krótko, bo zabiorę głos.
 
22 projekty uchwał rajcy przegłosowali w półtorej godziny. Dyskusja toczyła się przy „Lokalnym programie wspierania edukacji uzdolnionych uczniów szkół podstawowych i gimnazjów, dla których organem prowadzącym jest Miasto Racibórz” – radna Elżbieta Biskup obstawała przy braku w nim zapisu o uczniach uzdolnionych artystycznie oraz przy „zmianie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu zlokalizowanego w jednostce strukturalnej Studzienna i Sudół w Raciborzu” – o czym piszemy osobno.
 
Do interpelacji zgłosiło się 2 radnych koalicji (oba wystąpienia były natury „medycznej” – o nieczytelnych receptach i potrzebie rozmowy z dyrekcją szpitala) oraz 5 radnych opozycji (od pomnika Zgody po chaos w okolicy krzyżówki obok klasztoru). Do mównicy zapraszał ich przewodniczący, uprzedzając, kto ma być kolejny. – Co pan tam grzebie w tej czarnej teczce, to wygląda groźnie. Mówić krótko, bo zabiorę głos – zwrócił się do Marcina Ficy wyjmującego dokumenty z torby. Ten przekazał mu liczący 5 stron tekst interpelacji i zrezygnował z przemowy. – To rozumiem – skwitował szef rady z uśmiechem. Był niepocieszony, że sesja skończyła się po godz. 16.00, bo mecz przy Zamkowej już się zaczął. – Na pewno jakieś gole padły – podsumował.
 
(ma.w)
  • Numer: 40 (912)
  • Data wydania: 06.10.09