Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

Sportowa stolica gminy

08.09.2009 00:00
Pawłowianie słyną ze znakomitych wyników sportowych – w tenisie stołowym i w sporcie szkolnym. Osiągali je z ułomną bazą sportową. – Z nową halą doczekamy się stąd olimpijczyka – przepowiadają im samorządowcy.
Istniejącą od 1971 roku szkołę w Pawłowie ukończyło już 800 absolwentów. Każdy z nich na wuefie ćwiczył w korytarzu. Prowizorka się  skończyła, bo gmina oddała do użytku nowoczesną salę gimnastyczną – zbudowaną, półtora roku.
 
Przewodniczący Rady Gminy z Pietrowic Wielkich Henryk Marcinek wytłumaczył, dlaczego zbudowano nową salę przy szkole w Pawłowie. Po pierwsze, bo jej tu nie było, a po drugie, bo wieś jest sportową stolicą gminy. – Może to bieda sprawiła, że jesteście tacy dobrzy? – zastanawiał się Marcinek. Na otwarcie przyjechała Gabriela Lenartowicz prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Obiekt jest ekologiczny, bo korzysta z ciepła wytwarzanego w szkolnej kotłowni. Na jej budowę pozyskano pieniędze z WFOŚ-u. Prezes wyraziła uznanie dla miejscowych, że „potrafili zjednoczyć się w dobrej sprawie”. Wśród gości był też poseł Henryk Siedlaczek, który nie krył, że jest pod wrażeniem tego, co dzieje się w gminie.
 
Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Już na uroczystości otwarcia pojawił się temat budowy boiska wielofunkcyjnego z poliuteranu, w miejscu nierównego placu przy szkole. – Pomożemy w tych odważnych działaniach – mówił przedstawiciel Urzędu Marszałkowskiego Jerzy Abramowicz, za co otrzymał oklaski zebranych.
 
Lider sportowy gminy – sołectwo Pawłów – zawdzięcza wiele sukcesów wuefiście Wojciechowi Zalewskiemu. Zasiad też w radzie gminy, głosował podobnie jak wszyscy inni za przekazaniem pieniędzy z budżetu na budową obiektu. – Jego miejsce pracy znacznie się polepszyło. Dementuję od razu jakiekolwiek podejrzenia. O budowie sali zdecydowaliśmy jeszcze przed tą kadencją – podkreślał Henryk Marcinek. Ostatnia głos zabrała dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Pawłowie, Regina Strzeduła. – Ktoś mnie spytał w wakacje, czy cieszę się, że mamy tę wymarzoną salę. Cieszyć się to za mało. Ja jestem z tego powodu szczęśliwa – stwierdziła i dokonała symbolicznego przecięcia wstęgi w towarzystwie gości oficjalnych.
 
(ma.w)
  • Numer: 36 (908)
  • Data wydania: 08.09.09