Siedzimy cicho, bo nie styko
Nad brakiem realizacji wniosków z sołectw utyskiwał na sesji rzuchowianin Franciszek Szkatuła.
– Wybieram te najpilniejsze – tłumaczył wójt. Zaznaczył, że aby realizowano wszystkie zgłaszane, wnioskujący musiałby od razu proponować, „komu trzeba zabrać, by starczyło na jego zadanie”. Szkatuła uznał, że sytuację rozwiązałby fundusz sołecki, od którego gmina na razie odstąpiła (zaplanuje go w przyszłym roku). W obronie wójta Stukatora wystąpił radny Jan Bernacki. – Siedzimy cicho, bo nie styko – stwierdził, rozumiejąc, że to ograniczone środki budżetu gminy stoją na przeszkodzie do realizacji wszystkich potrzeb w sołectwach.
(ma.w)
Najnowsze komentarze