Po walce, bez punktów
Unici byli bliscy strzelenia bramki za sprawą Frydryka, którego uderzenie obronił Tomala. Piłka trafiła na prawą stronę do Pniewskiego, który dośrodkowuje w pole karne za plecy obrońców, a wbiegający Szałkowski bez problemów uderzeniem głową pokonuje bramkarza gości. Zaraz po wznowieniu od środka Przyszłość przeprowadza akcję, która daje jej wyrównanie, a strzelec gola – Wieczorek był sam na trzecim metrze i zdaniem wielu kibiców na trybunach na spalonym posłał piłkę do pustej bramki. Gospodarze i goście mają okazję do strzelenia goli, ale napastnicy nie wykorzystują sytuacji lub bramkarze umiejętnie bronią dostępu do swojej bramki. Pierwsza połowa kończy się remisem 1:1.
W drugiej części gry indywidualną akcję na prawym skrzydle kończy precyzyjnym strzałem Błędowski i piłka ląduje tuż przy słupku w bramce Kubowa. Bliski szczęścia po rzucie rożnym był Pniewski, lecz jego główka przeszła tuż nad poprzeczką. W tym meczu Unici wykonywali kilka rzutów wolnych, ale nieprecyzyjnie, podobnie jak większość rzutów rożnych, z którymi żadnych problemów nie miał Tomala. Unia grała bardzo walecznie i ambitnie do końca, ale mało było gry piłką i szkoda niewykorzystanych sytuacji. Szkoda, że sędziowie wypaczyli wynik meczu. Sędziowanie pozostawia wiele do życzenia, ale jak długo można patrzeć na ten „piłkarski poker” bez reakcji. Po meczach nawet kibice i działacze zwycięskich drużyn żalą się na poziom sędziowania w naszym podokręgu. Za tydzień KP Unia zagra w Żorach z KS Żory.
W składzie Unii zagrali: Szymon Kubów, Mirosław Pniewski (76’ Grzegorz Gawron), Piotr Sławik, Tomasz Wardęga, Edward Kowalczyk, Łukasz Haras (72’ Marcin Rusin), Łukasz Zejdler, Patryk Podstawka, Jarosław Rachwalski (62’ Dawid Fryt), Kamil Szałkowski (72’ Adam Kiełtyka), Mariusz Frydryk. Rez.: Michał Bedryj, Dawid Majewski, Rafał Haras.
(WZ)
Najnowsze komentarze