Odnajdą się w nowej siedzibie?
Jakiś czas temu na terenie jednej z parafii należącej do powiatu raciborskiego znaleziono rower. Proboszcz zgłosił znalezisko na policję. Następnego dnia właściciel zgłosił się po odbiór zguby do Biura Rzeczy Znalezionych, które mieści się w Starostwie Powiatowym w Raciborzu.
Przytoczony przykład jest jednak wyjątkiem w dziesięcioletniej działalności biura. Podczas ostatniej dekady o istnieniu tej instytucji wiedzieli tylko urzędnicy starostwa, policja, która teoretycznie ma współpracować z biurem, i raciborzanin, który odzyskał swój rower. Według rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie rzeczy znalezionych na urzędzie powinna znajdować się informacja o istnieniu biura. Informacji takiej jednak nie było i już nie będzie. Dlaczego?– Przez dziewięć poprzednich lat starostwo nie miało obowiązku informowania o istnieniu biura, a rozporządzenie, które wyszło w zeszłym roku nie zostało do końca wprowadzone w życie z uwagi na bliską przeprowadzkę starostwa do innego budynku – wyjaśnia Karolina Kunicka, rzecznik starostwa.
Na dzień dzisiejszy nie poszukuje się też właścicieli zgub, gdyż w pomieszczeniu przeznaczonym na rzeczy znalezione znajduje się kilkuletni telefon komórkowy, stary motorower i obrączka. Jak mówią urzędnicy – większość rzeczy, które kiedykolwiek znajdowały się w biurze, to przedmioty pozostawione przez właścicieli w miejscach publicznych celowo – głównie z uwagi na swój zły stan techniczny. Trudno jednak mówić o złym stanie technicznym obrączki ślubnej, która zapewne nie zgubiła się celowo, a której znalezienie mogłoby sprawić komuś radość.
Zguba jednak prawdopodobnie nigdy nie trafi do właściciela, gdyż o biurze nie wiedzą mieszkańcy Raciborza, a sami urzędnicy nie podejmują nawet ustawowych działań, by znaleźć potencjalnego właściciela. Według wcześniej wspomnianego rozporządzenia wystarczyłoby ogłoszenie w lokalnej gazecie, ale i to się nigdy nie ukazało. Co ciekawe, do pomieszczenia, gdzie przechowywane są zagubione przedmioty, nie można wchodzić. – Nikt nie może wiedzieć jak wygląda zagubiony przedmiot, bo mogłoby dojść do oszustwa. Przed wydaniem go, właściciel musi go dokładnie opisać – mówi jeden z pracowników urzędu. Biuro rzeczy znalezionych w raciborskim Starostwie Powiatowym musiałoby się znaleźć na liście rzeczy zagubionych, bo w natłoku przepisów, formalności i braku zwykłej logiki nie wie o jego istnieniu prawie nikt.
Ola Piechówka
Najnowsze komentarze