Ceny idą w górę, żeby mogły spaść

„Gwałtownym skokiem nie do przyjęcia” nazwał radny Marian Gawliczek nową taryfę ZWiK. Urzędnicy odpowiedzieli, że nie można manewrować cennikiem, bo Unia Europejska może miastu zabrać dotację na kanalizację.

Jeśli radni przegłosują uchwałę w sprawie podwyżek, to odprowadzanie ścieków zdrożeje z 4,76 zł (wszystkie kwoty netto, VAT wynosi 22%) na 6,23 zł za metr sześcienny, a zaopatrzenie w wodę z 2,78 zł na 3,18 zł za metr sześcienny. Obecny na posiedzeniu komisji gospodarki prezes ZWiK w Raciborzu Krzysztof Kubek wskazał radnym, że nie doszło do podwyżek opłat za wodę i ścieki w 2009 roku, a stawki miały wynosić odpowiednio 5,37 zł i 2,89 zł. – W okolicy nie jest taniej. W Gliwicach i Rybniku już w tym roku płacą za ścieki 6,36 zł i 6,56 zł – mówił do radnych.

Radny Marian Gawliczek nazwał podwyżkę, zwłaszcza cen za odbiór ścieków, „gwałtownym skokiem nie do przyjęcia”. – Podłączamy ludzi do nowej kanalizacji i na dzień dobry taka podwyżka? – dziwił się rajca. Radny Robert Myśliwy mówił, że dostaje telefony od rodzin, dla których wzrost cen oznacza wydatek 200 zł miesięcznie na pokrycie rachunku za wodę i ścieki. – Odbierają to w ten sposób, że przecież kanalizację buduje się za unijne fundusze, tymczasem oni muszą zapłacić więcej – relacjonował.

Wiceprezydent Wojciech Krzyżek ripostował. – Przecież teraz będzie mniej do zapłaty. Opróżnianie szamba kosztuje 25 zł, tymczasem za kanalizację będzie się płacić mniej niż 10 zł. Kto w ogóle nie opróżnia szamba, bądź go nie ma, zapłaci wysoką karę – tłumaczył. Miasto pomoże swym najbiedniejszym mieszkańcom – przez dodatki mieszkaniowe lub opłacenie ze środków OPS kosztów przyłączy kanalizacyjnych. – Trzy lata temu rada zgodziła się przystąpić do programu budowy kanalizacji, dotowanego przez UE. Uchwaliła, że ceny będą rosły. Ich składnikiem jest m.in. modernizacja oczyszczalni za ponad 50,5 mln zł. Po zakończeniu i spłaceniu  inwestycji ceny usług ZWiK zaczną iść w dół – wyjaśniał radnym wiceprezydent.

(ma.w)