Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

U progu tajemnicy – po premierze

02.06.2009 00:00
30 maja sala widowiskowa DK Strzecha pękała w szwach, nie mogąc pomieścić gości przybyłych na premierę filmu „U progu tajemnicy” wyreżyserowanego przez Ewę Wawoczny i Adriana Szczypińskiego.

Projekcja była imprezą towarzyszącą Festiwalowi Ekologicznemu.

Film jest szóstą produkcją filmowego duetu. Tym razem twórcy pomysł na realizację zaczerpnęli z brytyjskiego filmu grozy pod Dead of Night z 1945 roku, do którego nawiązują już w tytule. W raciborskim dziele można zobaczyć ponad 60 aktorów, którymi są uczniowie SP nr 1 w Raciborzu i wychowankowie koła filmowego działającego w Młodzieżowym Domu Kultury. – Jest to horror ekologiczny. Nasze wcześniejsze produkcje nawiązywały raczej do historii, ale tym razem nie chcieliśmy powtarzać starych wzorów i poszukaliśmy czegoś nowego. Z dziećmi pracuje się bardzo dobrze, bo do tej pory udaje mi się dobrać uczniów do roli. Dzięki temu może wykazać się każdy z nich – mówi Ewa Wawoczny, współscenarzystka i współreżyserka filmu.

Fabułę filmu tworzy sześć opowieści, których wysłuchuje główna bohaterka, miłośniczka przyrody – Flora Faunowska. Każda z historii zawiera wątek ekologiczny lub przedstawia walory krajobrazu, w którym się rozgrywa. Wszystkie łączy motyw tajemniczego człowieka, który chce urzeczywistnić pewien niecny plan.

Podczas premiery na sali słychać było krzyki przestraszonych widzów, ale nie zabrakło też salw śmiechu, bo w scenariuszu przewidziano zabawne sceny i dialogi. Duże wrażenie wywarły też efekty specjalne, o które zadbał Adrian Szczypiński, współreżyser, montażysta i operator. Premiera była dużym przeżyciem dla młodych aktorów. Ze szczególnym wzruszeniem film obejrzała Kamila Smyk, odtwórczyni głównej roli, która w najbliższym czasie wyjeżdża wraz z rodzicami za granicę, by tam kształcić swoje umiejętności aktorskie. – Mimo że grałam w poprzednim filmie, to premiera jest najpiękniejszym dniem w moim życiu – wyznaje. – W aktorstwie jest coś niesamowitego. Kiedy śpiewam albo mówię wiersz na scenie, to czuję tremę, ale kiedy gram, nie – dodaje młoda artystka.

(El)

  • Numer: 22 (894)
  • Data wydania: 02.06.09