Kobieto, broń się!
Takie było przesłanie zajęć z samoobrony, które odbyły się 14 maja w MOKSiR w Kuźni Raciborskiej. Ich organizatorem był klub kobiet Babiniec. Szkolenie poprowadził Jacek Ostrowski z raciborskiego ośrodka Aikido. – Nie nauczymy w jeden dzień walki, ale jedynie pewnych prawidłowych zachowań, reagowania na różne sytuacje, które nas spotykają – mówi instruktor. Kobiety zostały więc uczulone np. na to, żeby nie prowokować potencjalnego złodzieja torebką zostawioną na siedzeniu w samochodzie. Dowiedziały się też, że torebka nie jest najlepszym miejscem do przechowywania telefonu czy gazu do obrony, bo najłatwiej ją wyrwać. Poznały również podstawowe chwyty, które można zastosować w sytuacji zagrożenia. – Najważniejsze jest przełamanie barier, stereotypów, że słaba płeć nie daje sobie rady. Tymczasem może to być plus, właśnie dlatego, że kobiety uważa się za bezbronne, mają szanse wiele zdziałać. Samoobrona to nie tylko walka, dużo można wygrać psychologicznie – przekonuje Jacek Ostrowski.
Panie najwyraźniej uwierzyły w siebie. – Bardzo dużo się tu nauczyłam. Te chwyty są dość proste, szybko je „załapałam” i można je wykorzystać w praktyce – mówi Edyta Murawska.
– Poczułam się pewniej, uwierzyłam, że mogę się obronić – dodaje kobieta. – Takie czasy, że czyha na nas dużo niebezpieczeństw, na różne sytuacje się trafia. Z grupą na pewno sobie nie poradzę, ale warto w przypadku zagrożenia podjąć próbę walki, nie być bezwolnym – mówi Ewa Ostrowska.
Na zakończenie można było porozmawiać z policjantem na tematy związane z bezpieczeństwem i nie tylko. Celina Nowakowska, prezes klubu Babiniec, przyznaje, że panie wyraziły duże zainteresowanie tymi zajęciami, dlatego we wrześniu klub chce zorganizować kilka dodatkowych spotkań związanych z samoobroną.
Najbliższe spotkania klubu będą dotyczyły pielęgancji ciała.
(e.Ż)
Najnowsze komentarze