Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Obrona kluczem do sukcesu

21.04.2009 00:00
Ekipa KP Unia Racibórz w kolejnym ligowym spotkaniu u siebie odniosła ważne zwycięstwo.

Mimo kadrowych problemów raciborskiej drużyny w sobotnim spotkaniu przeciwko LKS Łąka zawodnicy Unii rozegrali pewne spotkanie, dobrze rokujące przed kolejnymi starciami w IV-lidze.

Po spotkaniu, które odbyło się 18 kwietnia, raciborscy piłkarze udowodnili, że potrafią skorzystać z atutu, jakim jest gra na własnym boisku. W pierwszej połowie sobotniego meczu ciężko było przewidzieć zwycięzcę. Wynik 0:0 i słaba gra obu  ekip w pierwszych 45 min meczu nie napawała optymizmem raciborskich kibiców.

W drugiej części spotkania przewaga Unii zdecydowanie wzrosła. Dominacja gospodarzy, która objawiała się na boisku długim posiadaniem piłki i częstym przebywaniem  na połowie rywala, musiała z czasem dać efekt. Na upragniony moment nie trzeba było długo czekać i unici mogli cieszyć się z prowadzenia już w 53 min. Mariusz Frydryk dograł piłkę do swojego kolegi z ataku, a przyjmujący podanie Sebastian Kapinos, w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem Łąki, ładnym zwodem skierował piłkę do pustej bramki. Z kolei w 64 min występujący w seniorskim składzie Unii junior Łukasz Zejdler zmylił obrońcę rywali i wykonał precyzyjne podanie do Mariusza Frydryka, który w grze głową okazał się specjalistą. Piłka wpadła w okienko bramki przeciwników i tym samym raciborzanie po pięknej akcji mogli cieszyć się z bezpiecznego prowadzenia 2:0, które nasza ekipa utrzymała już do końcowego gwizdka sędziego.

W nadchodzącym tygodniu unitów czekają bardzo istotne spotkania. Ewentualna pełna zdobycz punktowa pozwoli raciborzaninom na ucieczkę od grupy drużyn, z którymi walczy o utrzymanie w lidze. – W tygodniu mocno skomplikowała nam się sytuacja personalna. Nasza obrona była ustawiana tak trochę eksperymentalnie. Miałem więc trochę obaw, okazało się jednak, że cała linia defensywna funkcjonowała bardzo dobrze. Przeciwnik za wyjątkiem kilku kontrataków i stałych fragmentów gry praktycznie nie stworzył sobie groźniejszych sytuacji do strzelenia bramki – tłumaczy trener Unii, Dariusz Widawski.

Trener dodał, że dobrze funkcjonująca tydzień temu gra naszych napastników w spotkaniu z Łąką w pierwszej połowie trochę zawodziła. – Szczególnie w pierwszych 20 minutach nasz atak był bardzo statyczny, bojaźliwie schowany za przeciwnikiem. W drugiej połowie udało się wreszcie skonstruować kilka ciekawych akcji. Bardzo ładnie zaczął funkcjonować środek pola, w którym wyróżniał się młody Łukasz Zejdler. Zawodnik ten nareszcie pokazuje całkiem duży potencjał, co w połączeniu z dobrą grą Patryka Podstawki daje nam dwóch silnych środkowych pomocników. Łukasz Zejdler wciąż rozwija się sportowo i na pewno może na stałe zarezerwować sobie miejsce w seniorskim składzie. Wszystko to złożyło się na zwycięstwo z trudnym przeciwnikiem, który, gdy oglądałem go jeszcze niedawno w meczu w Rogowach, prezentował bardzo dobrą piłkę. Zdobyte punkty, patrząc na tabelę, były nam bardzo potrzebne – przyznaje Dariusz Widawski.

Według raciborskiego trenera ważnym wzmocnieniem dla drużyny był także powrót Sebastiana Kapinosa po ciężkiej kontuzji. – Oczywiście zdarza się Sebastianowi zmarnować czasem dobre okazje do strzelenia gola, jednak dysponuje on sporą szybkością i instynktem strzeleckim. Jeśli jednak miałbym wyróżniać czyjąś grę w meczu z Łąką, to trzeba pochwalić jeszcze raz bardzo dobrą postawę naszej linii obrony, która dzisiaj bardzo przyczyniła się do zwycięstwa – kończy trener.

(asr)

  • Numer: 16 (888)
  • Data wydania: 21.04.09