Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

Erka na zawał

10.02.2009 00:00
Fundusz już nas nie ukarze.

Szpital szybko rozwiązał problem transportu chorych

Zawałowcy mogą odetchnąć z ulgą. Szpital znów może ich transportować na terenie całego regionu. Tradycyjne karetki nie mogą opuszczać wyznaczonego terenu, więc kupiono kolejną. Doskonale wyposażony renault master pomaga chorym w całym regionie.

Kiedy z początkiem roku Narodowy Fundusz Zdrowia przeprowadził kontrolę w śląskich szpitalach, światło dzienne ujrzały nieprawidłowości dotyczące wykorzystywania tzw. karetek systemowych. Kontrolerzy wzięli pod lupę także raciborską placówkę. Szpital w Raciborzu był jednym z czterech na Śląsku, w których NFZ przeprowadził kontrolę w związku z doniesieniem, że karetki systemowe są wykorzystywane nie tylko do ratowania życia. Pojazdami przewożono pacjentów na badania do innych placówek.

Mimo iż raciborski szpital musiał zapłacić 7 tys. zł kary, dyrekcja była przekonana, że pacjentów trzeba czymś wozić. Szybko ogłoszono, więc przetarg na nowy samochód i uruchomiono... „erkę komercyjną”. – Dwie specjalistyczne karetki, których używamy, nie mogą jeździć w przewozach międzyszpitalnych. Transport sanitarny oczywiście u nas funkcjonował, ale w stanach zagrożenia życia potrzebna jest lepiej wyposażona karetka – wyjaśnia Piotr Sokołowski, szef raciborskiego pogotowia.

Szpital spełnił wymogi NFZ-u i od 2 stycznia raciborskie pogotowie może pochwalić się kilkuletnim renaultem masterem czyli, reanimacyjną karetką, która przez całą dobę jest do dyspozycji szpitali w regionie. Nowy pojazd przewozi chorych w stanie bezpośredniego zagrożenia życia nie tylko z Raciborza do innych szpitali. Po podpisaniu odpowiedniej umowy może przewozić chorych dla innych, pobliskich lecznic. – Jej wyposażenie w zasadzie niczym nie różni się od karetek systemowych. Na pokładzie chorym opiekuje się lekarz ze specjalizacją oraz ratownicy. Od „zwykłych” karetek różni się w zasadzie tylko nazwą i tym, że nie jeździ do wizyt. – W okolicy są tylko dwa tego typu pojazdy – w Rybniku i w Jastrzębiu. Nie nudzimy się i mamy sporo pracy. Z naszej karetki korzysta między innymi szpital w Wodzisławiu i w Rydułtowach, ale zdarzają się także przewozy z Żor czy z Jastrzębia – mówi Sokołowski.

(acz)

  • Numer: 6 (878)
  • Data wydania: 10.02.09