Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Superbabcia

27.01.2009 00:00
Superbabcia z rodziną na obiedzie w Restauracji Hotelu Polonia, od lewej siedzą: babcia Barbara Sobeczko, siostra Wiktoria, mama Beata, laureatka Dominika, tato Arkadiusz, wujek Tomasz Wieczorek z żoną Patrycją, babcia Anna Gronert z mężem, dziadkiem Edwardem i dziadek Bernard Sobeczko. Goście Superbabci zjedli na obiad: rosół, kotlety z kurczaka, frytki i kluski śląskie, pieczeń ze schabu z kurkami, sałatkę z warzyw sezonowych oraz lody z gorącymi malinami i napoje. Dania przygotował kucharz Grzegorz Prokop, a rodzinę obsłużyła kelnerka Małgorzata Gryguś.

Babcia jest od rozpieszczania

Wypowiedź Dominiki Gronert z Przedszkola w Górkach Śl. zyskała najwięcej głosów w naszym konkursie i przyniosła Annie Gronert tytuł Superbabci

Dominika to pogodna, odważna i bardzo rezolutna dziewczynka. Dokładnie opisała nam swoją babcię: „Ma rude, krótkie włosy i brązowe oczy. Lubię z nią grać w karty i układać układanki. Uczy mnie też czytać, piosenek i gotuje mi obiadki. Na imię ma Hania, mieszka tu w Górkach. Jest na emeryturze, kiedyś pracowała w przedszkolu, uczyła piosenek i opowiadała bajki. Kocham ją, bo mnie przytula. Pomagam jej sprzątać”.

Pani Anna, przez bliskich nazywana Hanią, bardzo się wzruszyła. – Syn odebrał telefon z informacją o wygranej i krzyczy do mnie: „Superbabcia!”. Myślałam, że żartuje, ale podchodzę do tego telefonu i słucham, z kim on tak „polszczy”. I wtedy uwierzyłam, że rozmawia z kimś poważnie – pani Anna mówi to z uśmiechem i jednocześnie łzami wzruszenia. Nasza konkursowa Superbabcia 30 lat przepracowała w przedszkolu. – Niejednego rodzica tutejszych przedszkolaków wychowałam – mówi, przyznając, że z dziećmi nadal ma świetny kontakt. Dwa lata temu także jej starsza wnuczka była bliska wygranej w naszym konkursie. – Jestem taką typową babcią i od rozpieszczania i obdarowywania. Dominika to taka otwarta, życzliwa i uśmiechnięta dziewczynka. Nawet jak coś nabroi, to z miejsca przeprosi, przytuli. Spędzamy razem dużo czasu. Odprowadzam ją do przedszkola i przychodzę po nią. Oczywiście jak wracamy, to od razu obiadek musi być. Jestem z nią do czasu aż synowa wróci z pracy. To bardzo miłe uczucie zostać Superbabcią, tym bardziej że było tak wiele kandydatek – mówi pani Anna.

Z wygranej Dominiki i jej babci ucieszyła się również Jolanta Kupczyk, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Górkach Śląskich. – To jest też moja była pani dyrektor przedszkola. Tu wszyscy ją znają i lubią – podkreśliła. Zresztą wygrana w konkursie była powodem radości dla całej placówki, ponieważ częścią nagrody był zestaw zabawek edukacyjnych dla przedszkola, z którego pochodzi zwycięzca. Ich fundatorem była firma Marko z Wodzisławia – ekspert zabawek rozwojowych. – Codziennie jadąc do pracy, przejeżdżałam obok waszego przedszkola i myślałam sobie jakby to było fajnie, gdyby właśnie ono wygrało. Gratuluję wam i mam nadzieję, że te zabawki się przydadzą i się nimi pobawicie – powiedziała przedszkolakom Renata Marszolik, współwłaścicielka firmy Marko, która 21 stycznia przekazała dzieciom nagrodę. – Nasza firma istnieje od 19 lat. Jesteśmy importerem zabawek edukacyjnych dla niemowląt i dzieci młodszych. Od kilku lat pomagamy też różnym placówkom, np. Specjalnemu Ośrodkowi Szkolno-Wychowawczemu w Wodzisławiu, szkole specjalnej. W dzisiejszych czasach dużo jest dzieci potrzebujących. Jest nam miło, jeżeli możemy zrobić coś dobrego – mówi pani Renata.

(e.Ż)    

  • Numer: 4 (876)
  • Data wydania: 27.01.09