Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

Piszę wiersze z potrzeby serca...

21.10.2008 00:00
Od wielu lat hobby pani Aleksandry Jańskiej to koronkarstwo, a od niedawna również poezja.

W ostatnim czasie zamieszkała w Raciborzu Aleksandra Jańska wydała swój pierwszy poetycki tomik zatytułowany „Zapisane myśli”. Wieczór autorski odbył się 9 października w bibliotece na Rynku. Skąd wziął się tytuł tomiku? – Pisząc utwory, towarzyszyła mi chęć utrwalenia osób bliskich mojej pamięci i związanych z powiatem raciborskim, dużo wierszy dotyczy Raciborza i Beskidu Sądeckiego – moich stron rodzinnych – wyjaśnia autorka. – Rozpoczęłam od cytatu, którym kieruję się w życiu, od słów Korczaka: „Kto ma dobroci silną wolę/ i silną chęć służyć ludziom/temu życie pięknym snem będzie...” – mówi pani Aleksandra, która przez wiele lat pracowała z młodzieżą w charakterze nauczyciela i wychowawcy.

– Piszę wiersze z potrzeby serca, nie są to górnolotne utwory. Inspirację czerpię z obserwacji otaczającej mnie rzeczywistości, z odwiedzonych miejsc. Zawsze miałam łatwość, polot do pisania wierszy okolicznościowych i tak to się zaczęło z tą moją poezją – opowiada.

– Środowisko, w którym żyje poetka, inspiruje ją do wyższych przeżyć, toteż w wierszach swych zaprasza nas na działkę, do parku, nad staw, nad morze, w góry... – pisze dr Kornelia Lach we wstępie do tomiku „Zapisane myśli”. – W wierszach Aleksandry Jańskiej odnajdziemy także refleksje o miłości, o życiu i o przemijaniu – czytamy dalej.

W realizacji pierwszego poetyckiego tomiku Aleksandrze Jańskiej pomogła rodzina. – Wnuczka Ismena zaprojektowała okładkę, a syn Grzegorz zrobił zdjęcia, które ilustrują moje utwory – zdradza. Autorka „Zapisanych myśli” nie ma zamiaru poprzestać na tym tomiku. – W planach są już kolejne, cały czas coś płodzę. W następnym powinno być więcej ilustracji. Moja wnuczka jest uzdolniona plastycznie. Chcę utrwalić jej prace, dlatego piszę pod nie kolejne wiersze – mówi poetka.

Drugą pasją pani Aleksandry, którą wyniosła jeszcze z domu rodzinnego, jest koronkarstwo, o czym przekonać mogli się wszyscy, którzy odwiedzili w ostatnim miesiącu siedzibę Towarzystwa Miłośników Ziemi Raciborskiej. To właśnie tam zaprezentowane zostały niektóre z jej prac. – „Koniec lata” to tytuł mojej wystawy. Prezentowane na niej prace przedstawiają m.in. dzięcioła, motyle, statek, dzieci spacerujące nad morzem – migawki z wakacji przelane na szydełku – wylicza autorka.

(JaGA)

  • Numer: 43 (862)
  • Data wydania: 21.10.08