Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Nieudany rewanż

09.09.2008 00:00
KP Unia Racibórz nie odegrała się Polonii Marklowice za wiosenną porażkę.

Rywalizacja z Polonią odbyła się 3 września na boisku przy ul. Srebrnej. Mimo sprzyjającej gry na własnym boisku przy swojej publiczności nie udało się Unitom osiągnąć kolejnego zwycięstwa. Według oceny prezesa zarządu Unii, Andrzeja Starzyńskiego, spotkanie było meczem walki, ale i zbrakło też w nim ładnej gry, celnych podań oraz składnych akcji. W pierwszych minutach obie ekipy mogły zagrozić bramkarzom jedynie strzałami z dystansu. W późniejszej części gry raciborzanie mieli kila dogodnych, strzeleckich sytuacji, z których najbardziej szkoda niecelnego strzału z kilku metrów w 29 min Mariusza Frydryka. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

Obie ekipy do drugiej części spotkania wyszły zmobilizowane, co zaowocowało odważniejszą i ciekawszą grą. Mimo strzałów Adama Kiełtyki, Mariusza Frydryka, Dawida Fryta oraz rzutu wolnego w wykonaniu Wojciecha Podolaka Unici nie zdołali zdobyć upragnionego gola. Polonia w odpowiedzi w 77 min strzeliła bramkę ze stałego fragmentu gry, a ostatnie nadzieje Unii na remis zgasił w 92 min Marek Powiecko, w akcji „sam na sam” z Michałem Bedryjem. – Podobnie jak w meczu z Grunwaldem, kolejny raz nie potrafimy wykorzystać atutu gry na własnym boisku. Przegrywamy, mimo że nie byliśmy słabsi od naszych przeciwników. Niestety jest to już nasza niechlubna tradycja, że w każdym meczu tracimy bramkę, a sami nie potrafimy jej zdobyć – ocenia Andrzej Starzyński.

(asr)

  • Numer: 37 (856)
  • Data wydania: 09.09.08