Plastiki szkodzą Nędzy

Niedawno na stronie internetowej Nędzy ukazał się komunikat wójta w tej sprawie, wzywający mieszkańców do zaprzestania tych praktyk. – Substancje przedostające się do powietrza podczas spalania plastików stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi – czytamy w komunikacie. – Coraz częściej zgłaszają się do nas ludzie narzekający na smród palonych plastików. Nie wiemy, jak ten temat „ugryźć”. Nie mamy straży gminnej, zresztą trudno udowodnić komuś coś takiego. No bo jak, po kolorze dymu? – pyta Ilona Zoń, kierownik referatu inwestycji, rolnictwa, infrastruktury.

Na razie gmina prowadzi akcję informującą o szkodliwości spalania odpadów. Pojawiły się plakaty i komunikaty. – Firma obsługująca gminę w zakresie wywozu nieczystości ma obowiązek zabezpieczyć odbiór plastików i szkła raz w miesiącu. Worki do segregacji można kupić u sołtysa. Kosztują złotówkę. W kalendarzu gminnym zaznaczone są terminy odbierania worków – informuje Ilona Zoń. – Podejrzewamy, że mieszkańcy chcą mieć ciepłą wodę latem, a chcąc zaoszczędzić na opale, spalają odpady. Trudno określić, ile ludzi tak robi, ale na pewno jest to spory problem – dodaje.

Pani kierownik zapowiada, że temat będzie poruszany na zebraniach wiejskich. – Wolelibyśmy dotrzeć do świadomości ekologicznej mieszkańców niż przeprowadzać kontrole, które na pewno są bardzo kosztowne. Nie możemy ignorować zgłoszeń mieszkańców. Musimy w jakiś sposób rozwiązać ten problem – stwierdza Ilona Zoń.

Mieszkańcy mają na ten temat swoje zdanie. – Podrożały kosze na śmieci, a na wysypisko można wywozić tylko gruz. Worki do segregacji też kosztują. Dużo ludzi pali śmieci w piecach, to czuć. Ja też palę, bo to ekonomiczniejsze, nie trzeba mieć dwóch koszy – mówi z rozbrajającą szczerością jedna z mieszkanek Nędzy. – Ludzie palą, bo wszystko drożeje. I będą coraz więcej świństw palić, jak tak dalej będzie. Wszystko przez te podwyżki. Płacę już 150 zł za kwartał za same śmieci – dodaje inna mieszkanka. – A ja nie palę, bo to straszny smród jest. Miałam piec ekologiczny na trociny, ale teraz nigdzie nie mogę ich dostać – narzeka z kolei inna kobieta.

Około 70 % ludzi kupuje worki na śmieci. Od początku roku sprzedałem ich już ok. 2800. Palenie plastików to sporadyczne przypadki. Zachęcam wszystkich do segregacji śmieci i dbania o środowisko. Można do mnie przyjść po worki niemal o każdej porze, prawie zawsze jestem w domu – mówi Joachim Halfar, sołtys Nędzy.

Elżbieta Nowara – wiceprezes Przedsiębiorstwa Komunalnego w Raciborzu
Spalanie plastików to duże nieporozumienie. Tworzywa sztuczne wytwarzają szkodliwe substancje, które przedostają się do otoczenia. Plastik w ziemi rozkłada się około 400 lat. Dlatego Przedsiębiorstwo Komunalne od 1997 r. prowadzi segregację, jako pierwsze były segregowane właśnie plastiki. Zaczynaliśmy od kilku ton, teraz zbieramy około 750 ton rocznie. Przygotowujemy tworzywo do dalszej przeróbki i oddajemy firmom, które prowadzą recykling. Ludzie powinni zwracać większą uwagę na tę kwestię, aby potomnym zostawić czyste środowisko. Niestety świadomość ludzi nie jest pełna. Udostępniamy naszą linię do wglądu, aby można było zobaczyć jak to się odbywa. Segregowanie śmieci nakazuje też ustawa. Jesteśmy zobligowani do sprawdzania, czy dany klient segreguje czy nie, w tym drugim wypadku obowiązują maksymalne opłaty. Ludzie często narzekają, że nie wytwarzają tyle śmieci, a muszą płacić. Warto pamiętać, że jest to opłata kompleksowa. Zmierzamy do tego, żeby w pojemnikach było jak najmniej, a segregowanych odpadów jak najwięcej.

(e.Ż)