Piętnaście lat minęło

Dwudniowe uroczystości 21 i 22 czerwca, rozpoczęły się od pokazowego meczu seniorskiej ekipy Wichru z „oldbojami”, niegdyś grającymi na Płoni. Wśród zawodników, w rywalizacji wziął udział franciszkanin ojciec Faustyn, który w Wichrze rozegrał kilka piłkarskich sezonów. Ciekawy i wesoły mecz zakończył się remisem 5:5. Później uroczystości przeniosły się na Plac Kościelny, na którym odbyły się występy artystyczne Młodzieżowego Domu Kultury, zespołu wokalnego Miraż oraz innych. Sobotnie świętowanie zakończyła zabawa taneczna, której przygrywał zespół Bracero.

 

W niedzielę obchody XV-lecia, uczczono uroczystą mszą świętą, w której udział wzięli m.in. prezydent miasta Mirosław Lenk, starosta raciborski Adam Hajduk, dyrektor ZSP nr 3 Danuta Depta. – Dalsze świętowanie zakończyło się oficjalnym obiadem z prezesami, władzami i byłymi członkami naszego klubu. Dla chętnych czekał atrakcyjny przejazd bryczką oraz końmi p. Malcharczyka, po terenie Płoni. Był też ciekawy pokaz tresury psów. Wystąpiły również dzieci z przedszkola na Płoni, wystawiając sztukę „Czerwony Kapturek po Śląsku” – mówi prezes LKS Wicher Płonia Paweł Rycka. – Chciałbym podziękować prezydentowi Raciborza oraz wszystkim, którzy zaangażowali się i pomogli nam przy organizacji tego jubileuszu. Dziękuję zarządowi klubu, w szczególności naszemu skarbnikowi Ryszardowi Szymańskiemu za to, że jest z nami. Jesteśmy małym klubem, a dwudniowe obchody, przerosły moje oczekiwania. Było bardzo ciekawie, miło i zabawnie – dodaje.

 

Klub LKS Wicher Płonia od lat utrzymuje stałą współpracę z Młodzieżowym Domem Kultury, oraz firmami z dzielnicy Płonia. Pomaga również wspólnocie Anonimowych Alkoholików. W zmaganiach B klasy, ekipę seniorską trenuje Mirosław Cuber. Młodszą część piłkarzy prowadzi trener Ireneusz Barnard. – Naszym marzeniem jest budowa boiska o nowej nawierzchni. Podobne obiekty mają już szkoły w Ocicach i Markowicach. Prezydent obiecał nam, że taka inicjatywa miałaby szansę realizacji przy otworzeniu Zespołu Szkolno-Przedszkolnego na Płoni. Czekamy więc pełni nadziei – kończy Paweł Rycka.

 

(asr)