Strefa płatnych parkingów pozostanie
Po tym jak handlowcy z centrum zaczęli się skarżyć, że płatne parkowanie zabiera im klientów przewodniczący Rady Miasta Tadeusz Wojnar deklarował na łamach Nowin Raciborskich, że strefa płatnego parkowania jest pomyłką i zniknie z końcem tego roku, kiedy kończy się umowa z krakowską firmą na jej zarządzanie.
Potem magistrat sygnalizował, że w celu wyrównania konkurencji strefa nie zniknie, ale opłaty pojawią się także wzdłuż ul. Opawskiej, która stała się teraz małym auto komisem. Stoi tu szereg pojazdów na sprzedaż, a handlujący nimi nie wnoszą żadnych opłat. Teraz wiadomo, że w sprawie strefy nic się nie zmieni. Pozostanie po staremu.
– Myślimy o wprowadzeniu darmowego parkowania przy ul. Batorego, ale tylko do godziny. Będzie to udogodnienie dla klientów – mówi prezydent Mirosław Lenk. Zmniejszy się też kara za nieziszczenie opłaty (z 50 na 25 zł) i pojawią się punkty zakupu biletów parkingowych. – Parkingowi dobrze się sprawdzają, ale mamy sygnał, że nieraz kierowcy muszą na nich zbyt długo czekać. Myśleliśmy o parkometrach, ale ich konserwacja jest zbyt droga – dodaje Lenk. Nie wzrosną stawki opłat. Nadal będziemy płacić 1,5 zł za pierwszą godzinę.
Na strefie miasto zarabia niecałe 100 tys. zł. Ponad 80 proc. dochodów z opłat pobiera krakowska firma. Wkrótce zostanie ogłoszony konkurs na obsługę strefy. – Mamy już sygnały, że koszty będą jeszcze większe, być może sięgające 90 proc. ceny biletu – słyszymy od prezydenta. Po co więc strefa, skoro miasto nic na niej nie zarobi, a tylko kierowcy zapłacą?
– Uporządkowała sprawę parkowania w mieście – kwituje Mirosław Lenk.
O sprawie ostatecznie zdecydują radni. Sesja zapowiedziana jest na 31 października. Ciekawe jak zachowa się przewodniczący Tadeusz Wojnar, który określał się jako przeciwnik strefy?
Grzegorz Wawoczny
Najnowsze komentarze