Debata przedwyborcza
Przy doborze uczestników kierowaliśmy się ich wiedzą o sprawach ważnych dla społeczności lokalnych oraz potencjalnymi możliwościami kandydatów wpływania na ich bieg w przyszłym parlamencie. Rozmawialiśmy m.in. o losie szpitali, szansach Wodzisławia i Rybnika na wybudowanie obiektów sportowych pod Euro 2012, aglomeracji rybnickiej, drodze Racibórz-Rudy-Gliwice, mającej połączyć południowo-zachodnie obszary z autostradami A1 i A4, o zbiorniku „Racibórz” i problemach górnictwa. Każdego z nich zapytaliśmy także, co by zrobił dla regionu, gdyby jego możliwości działania były takie same jak wicepremiera Gosiewskiego w sprawie dworca we Włoszczowej.
HENRYK SIEDLACZEK (PO)
poseł RP minionej kadencji, członek sejmowej komisji gospodarki
Problemy gmin górniczych, deputaty węglowe: Na początku kadencji Sejmu przyjęliśmy harmonogram działań dotyczących gmin, na terenie których prowadzone jest wydobycie węgla. Wiele spraw udało się załatwić. Zlikwidowano m.in. opłaty sądowe przy ubieganiu się o odszkodowania górnicze i uregulowano sprawy „janosikowego” (subwencja wyrównawcza, którą bogatsze gminy oddają na rzecz biedniejszych – red.). Teraz do załatwienia są kolejne kwestie. Chodzi m.in. o sprawę planów zagospodarowania przestrzennego. Nie może być tak, że gmina będzie ponosiła koszty związane ze zmianami kwalifikacji gruntów. Powinien je ponosić podmiot, którego działanie przyczyniło się do zmiany planu i obniżenia wartości nieruchomości. Sprawa została ruszona i z powodu skrócenia kadencji zakończyła się na etapie wstępnych interpelacji. Naszym celem jest oczywiście doprowadzenie jej do końca. Jest oczywiście wiele innych spraw, dotyczących branży górniczej, które wymagają pilnej realizacji. Gęsiej skórki dostałem, kiedy dowiedziałem się, że nie ma rozporządzeń wykonawczych do ustawy przyznającej deputaty węglowe byłym pracownikom Przedsiębiorstw Budowy Szybów i Przedsiębiorstw Robót Górniczych. Sejm stanął na wysokości zadania i bez sprzeciwów uregulował tę kwestię, a teraz dziwnie uszło powietrze i sprawa stoi w miejscu. Podobnie jest zresztą ze sprawą przygotowania obiektów pod Euro 2012. Ustawa została przyjęta, a rozporządzeń ministra nie ma. To wywołuje nerwowość. Drogi: De facto nie ma zintegrowanej koncepcji budowy dróg. Nieuregulowane są kwestie obwodnic, sprawy ruchu pieszych, nikt tego nie bierze pod uwagę. Trzeba się w tej kwestii dogadać z samorządami i wspólnie działać. Dopóki władze województwa czy ministerstwo transportu nie usiądzie do tego i nie opracuje konkretnych koncepcji, to będzie się nadal o drogach tylko mówić.
Pomysł dla regionu
Rozpoczęcie budowy zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz w terminie. Dokończenie spraw gmin górniczych i kwesti dotyczących pałacu w Rudach.
BOLESŁAW PIECHA (PiS)
poseł RP minionej kadencji, wiceminister zdrowia
Sieć szpitali w subregionie: Projektowana ustawa o sieci szpitali wymienia warunki, jakie musi spełniać lecznica, by się w niej znaleźć i zyskać dofinansowanie z budżetu państwa. Marszałek województwa musi określić ich mapę, tak, by były równo rozłożone. Druga sprawa to ich wielkość i funkcja. W sieci znajdą się tylko te, które realizują najważniejsze funkcje, czyli posiadają cztery podstawowe oddziały, do których należy zaliczyć: chirurgiczny, wewnętrzny, pediatryczny i ginekologiczno-położniczy, ponadto oddział intensywnej opieki medycznej (IOM) a także dobrze wyposażoną izbę przyjęć bądź najlepiej szpitalny oddział ratunkowy. Z doświadczeń wiadomo, że bardzo trudno utrzymać wielooddziałowy szpital z liczbą poniżej 150 łóżek. Dla takich szpitali wyjściem jest specjalizacja. Kolejna kwestia, to wydolność ekonomiczna. Szpital w sieci nie może się zadłużać. Nie może być targany niepokojami pracowniczymi. Musi wreszcie spełniać określone warunki techniczne, od których zależne jest przyznanie akredytacji, m.in. w zakresie metrażu, wysokości pomieszczeń, przewietrzania. Chodzi generalnie o wyśrubowane normy europejskie. W subregionie swój szpital powinny mieć Rybnik, Jastrzębie Zdrój i Racibórz (mam nadzieję, że inwestycja wieloletnia w Raciborzu wkrótce się zakończy). Zostaje problem dwóch miejsc: Żory, gdzie funkcjonuje jeden szpital i powiat wodzisławski, gdzie są dwa szpitale, w tym jeden nowy w Wodzisławiu Śląskim, drugi stuletni w Rydułtowach. Część szpitali poza siecią będzie się przekształcać w szpitale pobytu długoterminowego, którym nie stawia się już takich obostrzeń, jak tym w sieci. Szpital rydułtowski powinien przekształcić się w placówkę rehabilitacyjną, ale na pewno nie powinien być zlikwidowany.
Pomysł dla regionu
Mam jedno marzenie. Chciałbym przekształcenia kampusu akademickiego w Rybniku w samodzielny uniwersytet.
TADEUSZ MOTOWIDŁO (LiD)
poseł RP minionej kadencji, członek sejmowej komisji polityki społecznej
Przyszłość kopalni Rydułtowy-Anna: Gdy tworzyliśmy koalicję, mieliśmy przygotowany program, m.in. dla kopalni „Anna” w Pszowie. Węgiel, który się tam wydobywa jest bardzo zbliżony jakościowo do węgla koksującego. Z tego powodu uważaliśmy, że sprawa jest bardzo poważna. Proponowaliśmy, by pszowską kopalnię włączyć w skład Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Dalibyśmy sobie z nią radę. Poszliśmy ostatecznie w kierunku połączenia tej kopalni z KWK „Rydułtowy” i włączenia jej w skład Kompanii Węglowej. Sytuacja tego zakładu jest bardzo skomplikowana. Węgla nie brakuje, jednak ze względu na bardzo złą sytuację geologiczną złoża trudno go wydobywać. Do tego doszły działania Kompanii Węglowej, która pewne sprawy przespała. Zarząd Kompanii nie jest do końca kompetentny. Przykład? Wiceprezesem jest człowiek handlujący wcześniej telefonami komórkowymi. Górnictwem nie wolno się bawić. Dlaczego wymieniono dyrektora kopalni „Rydułtowy”? Przecież ten człowiek miał konkretny program. Pracownikom kopalni w Pszowie trzeba otwarcie powiedzieć, czy są środki na stworzenie warunków do wydobycia, nie ma środków, więc powiedzmy załodze, że jest pozamiatana. Pamiętajmy, że dzisiaj sytuacja górnictwa jest skomplikowana. Zagrożeniem jest węgiel wschodni – koksujący. Już stoi na granicy, a to poważny problem dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Są poważne plany, aby wwieźć go do Polski. Boję się, że to się stanie, mamy przecież wolny rynek. Ratunkiem może być m.in. wykorzystanie węgla słabszej jakości. Mam na myśli przetwarzanie go w ropę. To bardzo droga i skomplikowana procedura, ale jednocześnie konieczna do przeprowadzenia w przyszłości.
Pomysł dla regionu
Zintegrowanie jastrzębskich kopalni „Borynia”, „Zofiówka” i „Jas-Mos” poprzez budowę szybu w dzielnicy Bzie. Poza tym wykorzystanie złoża kopalni Krupiński, znajdującego się po czeskiej stronie.
#nowastrona#
GABRIELA LENARTOWICZ (PO)
sekretarz powiatu raciborskiego, szefowa klubu PO w Sejmiku Województwa Śląskiego
Układ komunikacyjny w subregionie zachodnim: Szeroko pojęta dostępność komunikacyjna to najważniejsze wyzwanie, warunek wewnętrznej integracji regionu, szczególnie w Rybniku, Raciborzu, Wodzisławiu i Jastrzębiu Zdroju. Znaczenie mają dwie arterie średnicowe: Racibórz – Rybnik – Pszczyna, wytyczona po przebiegu drogi wojewódzkiej 935, oraz droga główna południowa, która usprawni ruch na linii Racibórz – Wodzisław Śląski – Jastrzębie Zdrój – Pawłowice – Pszczyna. Droga z Raciborza przez Rybnik sprawia duże kłopoty, bo na wysokości Rybnika jest zakorkowana, a najprawdopodobniej na razie będzie wykonany jedynie odcinek Rybnik – Żory. Na pewno obu planowanych arterii nie da się wykonać tylko z środków wojewódzkich, miejskich czy europejskich. Optymalny montaż finansowy musi zakładać wsparcie z programu sektorowego infrastruktura i środowisko zarządzanego przez Ministerstwo Transportu oraz nakłady bezpośrednio z budżetu państwa. Tak dużego i kosztownego przedsięwzięcia logistycznego nie da się inaczej zrealizować. Niemniejsze znaczenie ma droga wojewódzka Racibórz – Rudy, do węzła Sośnica, czyli skrzyżowania autostrad A1 i A4. To kluczowe połączenie południowo-zachodniej części subregionu oraz sieci dróg czeskich i polskimi autostradami. Na wniosek komisji sejmiku, której przewodniczę, w ciągu dwóch lat z budżetu wojewódzkiego przeznaczone zostanie około 100 mln zł na poprawienie nawierzchni. W następnym etapie z regionalnego programu operacyjnego należałoby sfinansować dodatkowe pasy do wyprzedzania, obwodnice w najbardziej newralgicznych miejscach, m.in. w Rudach, oraz poszerzyć pobocza.
Pomysł dla regionu
Prawdziwa współpraca miast w naszym regionie, w czym jest siła i dodatkowa wartość. Żebyśmy wspólnie budowali drogi, kreowali rolę ośrodków, gdzie Racibórz mógłby być tą historyczną stolicą, a Rybnik gospodarczą.
GRZEGORZ JANIK (PiS)
poseł RP minionej kadencji, członek sejmowej komisji kultury fizycznej i sportu
Budowa obiektów sportowych pod kątem Euro 2012: Mistrzostwa to duża szansa dla naszego regionu, jak i całego kraju. Mimo iż słyszymy głosy, że Euro nie odbędzie się w Polsce, ja wierzę głęboko w to, że jednak nam się uda. Wierzę również, że odbędzie się w Chorzowie. Mamy zapewnienia minister Jakubiak w tej sprawie. Jeśli mecze będą się odbywać w Chorzowie, Krakowie czy nawet Wrocławiu, przy dobrym połączeniu drogowym i tak mamy szanse na to, aby któraś z ekip zamieszkała w Kamieniu. Przyznaję jednak, że przepisy wysoko stawiają poprzeczkę co do standardu takiej bazy. Hotel czterogwiazdkowy czy dwa trawiaste boiska to tylko część wymogów. Obserwuję coraz większe zainteresowanie Kamieniem. Niewykluczone, że przed listopadowym meczem z Belgią właśnie tam będą mieszkać sportowcy, wykorzystując stadion Odry Wodzisław z podgrzewaną murawą. Podstawa to współpraca. Bardzo się cieszę, że Wodzisław również chce budować bazę dla sportowców. Nie można jednak tego postrzegać pod kątem konkurencji. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby takie obiekty powstały w dwóch miastach. Nikt nikomu niczego nie zabierze. Gdy przyjadą różne reprezentacje oglądać miejsca, w których mieliby mieszkać, to one będą decydować, gdzie się zatrzymać. Jednym może przypaść do gustu baza w Kamieniu, inni będą chcieli zatrzymać się w Wodzisławiu. Osobiście chciałbym, aby powstały ośrodki jeszcze w Raciborzu czy Jastrzębiu, bo brakuje nam infrastruktury sportowej. Musimy budować obiekty sportowe nie tylko pod kątem Euro 2012. Zmobilizowaliśmy prezesa gier liczbowych, by wprowadził nowe gry. Tą drogą wpłyną kolejne pieniądze na polski sport.
Pomysł dla regionu
Wybudowanie wielkiego kompleksu sportowego dla Rybnika i okolicznych miast. Marzy mi się wielki kompleks hal, basenów i boisk. Taki obiekt jest bardzo potrzebny w naszym regionie. Poprawiłby również wyniki naszych sportowców.
ANDRZEJ ZAJĄC (LiD)
poseł RP w latach 1997-2005
Aglomeracja rybnicka: Kwestia ustawy aglomeracyjnej stawia nas na etapie rozstrzygnięcia, które to nie bierze pod uwagę aglomeracji w naszym regionie. Mimo to, na dzień dzisiejszy oceniam tę sytuację w sposób jednoznaczny. Subregion Zachodni z Rybnikiem ma swoją wypracowaną niezależność i doskonale realizuje się w ramach województwa śląskiego. Włączenie się do aglomeracji śląskiej w sensie organizacyjnym i funkcjonalnym nie przyniosłoby nam specjalnych korzyści. Współpraca subregionu z aglomeracją katowicką na pewno jest potrzebna, jednak uważam, że jesteśmy w stanie dać radę sami.
Pomysł dla regionu
Wybudowanie lotniska pasażerskiego dla naszego regionu, na bazie lotniska w Gotartowicach.
Kto wygra wybory i jak będzie wyglądała potencjalna koalicja
- Henryk Siedlaczek: Wygra zdrowy rozsądek.
- Gabriela Lenartowicz: Wygra PO, ale myślę, że powinna zwyciężyć współpraca. Nie sądzę by któraś z partii rządziła samodzielnie.
- Grzegorz Janik: Wygra PiS. Wierzę w zdrowy rozsądek i koalicję PO – PiS.
- Bolesław Piecha: Wygra PiS i będzie samodzielnie rządził.
- Andrzej Zając: Niestety, wydaje mi się, że wygra PiS a koalicja będzie POPiS.
- Tadeusz Motowidło: Wygrają lepsi, o koalicji nie rozmawiajmy. To będzie zależało od tego, kto wejdzie do Sejmu, jak będą w nim przystawki, to może być rozmaicie.
Najnowsze komentarze