Wtorek, 24 grudnia 2024

imieniny: Adama, Ewy, Zenobiusza

RSS

Dekada minęła im pod siatką

09.10.2007 00:00
Amatorzy z RLPS zmierzyli się z klubami.

Obchodzący 10-lecie amatorzy piłki siatkowej z Raciborza 5 października uczcili jubileusz dwoma meczami. W hali OSiR rywalizowali z siatkarkami z GS UKS Krzanowice (III liga) i KS AZS Rafako Racibórz (II liga). Najpierw wystąpiła ekipa VIP-ów, w większości byłych i obecnych graczy amatorskiej ligi, a w drugim meczu RLPS reprezentowali jej czołowi siatkarze.

Z młodymi krzanowiczankami VIP-y zremisowały1:1 (sety 21:11 dla dziewcząt i 21:18 dla panów). – Nawet się nie spociłam – uśmiechnęła się czołowa atakująca trzecioligowej drużyny Klaudia Nagler.

Reprezentacja Ligi przegrała z drugoligowym Rafako 0:3. – To była zabawa. Najbardziej spodobał mi się u przeciwników ich środkowy Maciej Ziemba. U nas debiutował w pierwszym zespole junior Dawid Kućma – powiedział trener AZS Witold Galiński.

Prezesi RLPS – Marek Kurpis (honorowy) i Bolesław Papiernik (urzędujący) dziękowali wszystkim zaangażowanym w prowadzenie rozgrywek. Z ligą są od początku jej sędziowie. – W pierwszym sezonie gwizdałem tylko parę spotkań, ale kolejne 9 lat byłem już na każdej kolejce. Najbardziej podoba mi się gra Entera i juniorów z Rafako – przyznaje Jerzy Gizowski. 63-latek był arbitrem finałów w Mistrzostwach Polski juniorów w latach 60-tych i sędzią związkowym.

Zawodnik Stali Racibórz i trener Rafako (w lidze międzywojewódzkiej i drugiej) – Józef „Wojtek” Kawalec sędziował pełne 10 sezonów. – Będę to robił tak długo jak zdrowie pozwoli – mówi z uśmiechem 60-latek. Nigdy nie pokazał nikomu żółtej kartki, w odróżnieniu do Gizowskiego, który w ligowej dekadzie wyciągał taki kartonik dwukrotnie.

Od pierwszego sezonu w lidze grał nieistniejący już Poprawczak. Tu występowali m.in. Papiernik i prezydent Lenk, a także Mariusz Kaleta. – Grałem później w OSiR i Walterze. Kontuzja kolana wykluczyła mnie z uprawiania siatkówki – żałuje 40-letni były lekkoatleta.

– O lidze rozmawialiśmy po raz pierwszy jakieś 11 lat  temu na tradycyjnych wtedy potyczkach siatkarskich Rafako z Kędzierzynem. Co roku takie odbywały się nad morzem, w Łazach – wspomina Andrzej Szafirski. Zaczął ligę w barwach Rafako – drużyny, która „wygrywała, co chciała”, bo tworzyli ją zawodnicy z doświadczeniem w wyczynowej siatkówce. Aktualnie Szafirski gra na przyjęciu w Złotniku Chrzanowskim. Założycielem tej drużyny, która wytrzymała w RLPS już 10 lat jest Grzegorz Kawalec. – Cały czas dobrze się trzymamy. Zakochałem się w tej dyscyplinie, kiedy byłem juniorem w Rafako. W lidze amatorskiej kocham jej nieprzewidywalność – podkreśla Kawalec.

Nową generację amatorów reprezentuje Paweł Król (25 lat). – Zagrałem już 7 sezonów, od Budowlanki przez Mechanika do Lunatyków. Chciałbym rozgrywki podzielić na 2 grupy: mocną i słabszą, by grać więcej spotkań. Ja kolejnym prezesem RLPS? Czemu nie! – mówi.

7 października zaczął się 11 sezon ligi. Oto rezultaty: Enter – Walter 3:0, Lunatycy – CSK 3:0, Złotnik – El-Bis 2:3, Kreatorzy – Sprint 1:3, Omerta – CXT 2:3. W tabeli przewodzą Lunatycy przed Enterem i Sprintem. Druga kolejka już w niedzielę w SP 18 i SP 15. Już o godz. 9.30 mecz Enter – Lunatycy.

ma.w

  • Numer: 41 (808)
  • Data wydania: 09.10.07