Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

Szwargot na macie

28.08.2007 00:00
Coraz więcej klubów przyjeżdża do Raciborza na obozy przez sezonem.

Dla unitów to okazja, by pokazać się trenerom zapaśniczej Bundesligi. Jak do niej trafią, zarobią duże pieniądze.

Wysokie stawki za udział w walkach I ligi Niemiec to główna przyczyna braku takich rozgrywek w Polsce. – Minimalna stawka za walkę to u nas 500 euro. Kiedy dodać do tego premie za zwycięstwo oraz klasę zapaśnika, to średnio idzie „zarobić” 2000 euro za jeden pojedynek – tłumaczy Zygfryd Szchulzek. Ten menedżer ściąga do swojego byłego klubu kolejne niemieckie kluby, by tu przygotowywały się do sezonu.

Na tydzień w sierpniu przyjechały do unitów TSV Dewangen (drugi raz) i Wacker Burghausen. – Pierwszy z nich był beniaminkiem w ubiegłym sezonie. Drugi utrzymuje się od lat w I lidze, zajmując w niej miejsca 6 lub 7. W barwach Dewangen walczy wielu Polaków, m.in. Góral, Szustek czy Świerk. Był też przez jeden sezon zapaśnik z Unii Rafał Pyka. Niemcy zatrudniają ich za moją namową – oznajmia „Zyga” Schulzek, kiedyś zapaśnik klubu z Raciborza.

Udział we wspólnych treningach to okazja dla raciborzan, by pokazać się trenerom i menedżerowi z Zachodu. – Tak od razu zabrałbym Piotra Żurawika. Szansę dostałby u nas także Wojciech Zieziulewicz. Prezentują poziom, z którym poradziliby sobie w Bundeslidze – chwali unitów Schulzek. Jego opinię potwierdza trener Markus Schreibner, były czterokrotny wicemistrz Niemiec. Był zachwycony obiektem Unii.

– W Niemczech trudno o taki ośrodek jaki macie w Raciborzu. Tam matę rozkłada się przed treningiem w hali wielofunkcyjnej, a Unia ma specjalistyczną, zapaśniczą – podkreśla „Zyga”.

Menedżer z Niemiec już planuje przyszłoroczne zgrupowania klubów Bundesligi w Raciborzu. – Trzeba pomagać swoim – śmieje się wspominając jak sam trenował w naszym mieście. Kariery nie zrobił, ale walczył w MP.

Unici chcieli stoczyć sparing z gośćmi z Niemiec, tak jak przed rokiem podczas Memoriału. Niestety wszyscy zawodnicy pracują poza uprawianiem zapasów i musieli już w niedzielę wracać z powrotem. Szkoda, bo była okazja obejrzeć na macie także Amerykanina i Rosjanina z ekipy niemieckiej.

Sezon w zapaśniczej Bundeslidze rusza we wrześniu i potrwa do lutego.

ma.w

  • Numer: 35 (802)
  • Data wydania: 28.08.07