Niedziela, 1 września 2024

imieniny: Bronisławy, Idziego, Bronisza

RSS

Król wbija gola za golem

21.08.2007 00:00
Start Pietrowice przegrywał 0:2 z Gaszowicami, ale za sprawą Łukasza Bawoła skończył mecz z 3 punktami.

Mocnym kadrowo Pietrowicom ciężko gra się przeciw zespołom, które „murują” bramkę. Tak grały Gaszowice.

Do 69 minuty kibice w Pietrowicach Wielkich byli w smutnych nastrojach, gdy ich drużyna, nieoczekiwanie przegrywała z Gaszowicami 0:2. – To będzie nasz główny rywal do awansu w tym sezonie – mówił jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek Artur Pączko, nowy nabytek Startu, znany z występów w IV i V lidze. Przyszedł do klubu z Mszany, a wraz z nim paru innych piłkarzy. Trenerem został Mirosław Wójcicki. – W dwóch z trzech meczów tego sezonu wybiegłem na boisko. Na razie przydaję się na lewej pomocy – zauważa grający trener Pietrowic. Kibice w tej gminie są wymagający. Kiedy Wójcicki schodził do szatni po wygranej nad Gaszowicami, jeden z fanów futbolu gratulował mu, przepraszając za wcześniejsze uwagi. – Widzi pan, prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna – żartował szczęśliwy trener.

Start dominował w przekroju całego meczu, ale goście mogli prowadzić nawet i wyżej, a wtedy o zwycięstwo przed liczną i wymagającą publicznością byłoby znacznie trudniej.

Do zdobycia trzech punktów przyczynił się 21-letni Łukasz Bawół. W poprzednim sezonie grał w IV lidze opolskiej, w Bogdanowicach. – Wybrałem raciborską klasę A, bo stąd bliżej do Jastrzębia, Rybnika czy Wodzisławia, gdzie są mocne kluby i mogę się do nich przebić – uważa strzelec dwóch goli w meczu z Gaszowicami (on ustalił wynik w 87 min, gola wyrównującego zdobył Marcin Moskal). Bawół był swego czasu powoływany do młodzieżowej kadry wojewódzkiej. Grając przez 1,5 roku w IV lidze zdobył w ostatnim sezonie tytuł króla strzelców z 21 trafieniami. Za swoje atuty uznaje szybkość i mocne uderzenie z obu nóg.

– Ciężko nam się gra przeciw drużynom, które „murują” dostęp do swojej bramki. Tak było w meczu z Samborowicami, gdzie raz podjechali pod nasze pole karne i zremisowaliśmy. Gdyby nie czerwona kartka w Rogowie, tam też nie stracilibyśmy punktów – uważa trener Wójcicki.

Pietrowice grały w składzie: Jan Franczyk, Zdzisław Marszolik, Zdzisław Olender (kapitan), Artur Pączko, Jacek Kosiba, Mirosław Wójcicki, Marcin Ogierman, Aleksander Pientka, Kamil Pierchała, Marcin Moskal i Łukasz Bawół. Rezerwowymi byli: Sławomir Gronkiewicz, Piotr Muszal (wszedł w 90 min), Tomasz Łabinowicz (grał od 89 min), Marek Wesoły i Adam Kiełtyka (grał od 75 min). Sędzia główny zawodów Robert Derleta pokazał w meczu 2 żółte kartki – w 34 min Mirosławowi Wójcickiemu ze Startu i  Szymonowi Szczyrbie z ekipy gości.

Klasa B: Obrona karnego w Pietraszynie

Ze zwycięstwa na własnym terenie cieszył się prezes LKS Pietraszyn Rajnard Krautwurst. Trzy oczka gospodarzom zapewnili doświadczeni Krzysztof Kuczera (2 gole) i kapitan Andrzej Matyjasik. – Pokonaliśmy Adamowice 3:2. Goście prowadzili 1:0, ale szybko wyrównaliśmy, później doprowadzając do 2:1 i 3:2 – relacjonuje Krautwurst. Na dziesięć minut przed końcem sędzia odgwizdał karnego dla przyjezdnych. – Znakomicie obronił go nasz bramkarz Mariusz Wojnowski – chwali zawodnika działacz. Gospodarze mieli w tym spotkaniu jeszcze trzy „setki” na podwyższenie rezultatu (m.in. Ottawa).

W Siedliskach wygrała Studzienna 2:0. – Tam jest takie boisko, że nie można prowadzić gry, a jedynie wybijać piłkę do przodu – narzeka trener Urbańczyk. Jego zespół zaczął mecz w dziesiątkę. Jedenasty zawodnik przyjechał prosto... z wesela. Oba gole dla gości strzelił Jędrzejczyk.

Klasa C:Markowice mają już 9 punktów

Do spotkania na nowym boisku markowiczan przy miejscowej szkole nie doszło, bo gościom z Jedłownika popsuł się autobus. – I tak byśmy ich pokonali, to tylko rezerwy mocnej A-klasowej drużyny. Wolelibyśmy pograć, ale cieszymy się z trzech punktów z walkoweru – mówi prezes LKS 07 Markowice Franciszek Mandrysz. Klub wpierw wysoko pokonał Gamów 10:1, a później wygrał z Bieńkowicami 2:0. Działacze skupiają się już na zgłoszeniu swoich juniorów do Ligi Regionalnej, gdzie ich rywalami będzie młodzież czołowych klubów klasy A i B.

ma.w

  • Numer: 34 (801)
  • Data wydania: 21.08.07