Amerykanin na korcie u Swobody
Z naszego miasta pochodzi jego mama Grażyna Lipczyk. – Spędzam dwa tygodnie wakacji u dziadka i babci – mówi chłopak. Urodził się w USA, ale świetnie mówi po polsku. Mieszka w okolicy Chicago. – Od dwóch lat regularnie ćwiczę tenisa ziemnego na zajęciach w szkole. Wcześniej trenowałem indywidualnie – mówi Filip. Pobyt w Polsce wykorzystuje na kontakt z ulubionym sportem i możliwość ćwiczeń z innym trenerem oraz grę z nowymi partnerami. – Jest wyjątkowo solidny na treningach. „Zmusza” mnie bym organizował więcej zajęć latem. Imponuje mi jego odporność psychiczna podczas pojedynków na korcie – chwali przybysza ze Stanów Henryk Swoboda, u którego chłopiec ćwiczy, gdy jest w Raciborzu. Filipowi przypadły do gustu miejscowe „lody od Włocha na Rynku”. – Takich nie jadłem u siebie. Bardzo mi smakują – podkreśla młody tenisista.
ma.w
Najnowsze komentarze