List do Redakcji

Czy aby na pewno? Jak pragną tego władze Spółdzielni Mieszkaniowej, rada nadzorcza i zarząd oraz o czym solennie zapewnia Pan T. Wojnar w Nowinach Raciborskich nr 30 (797) z dnia 24 lipca 2007 na str. 14. O tym, czy rewolucji w SM nie będzie, czy zachowane zostaną patologie polskiej spóldzielczości mieszkaniowej zadecydują sami członkowie, spółdzielcy wyposażeni w nowe prawo zawarte w znowelizowanej Ustawie obowiązującej od 31 lipca br., w której między innymi czytamy: art. 8 ust. paragraf 2 ustawy przewiduje, że nie można być czlonkiem rady nadzorczej dłużej niż przez dwie kolejne kadencje. Ograniczenia w zasiadaniu w radzie nadzorczej zaczną obowiązywać od razu, bowiem art. 10 ust. 1 ustawy nowelizującej przewiduje, że kadencja liczy się biorąc pod uwagę dotychczasowy staż członka. W skład rady nadzorczej nie mogą wchodzić pracownicy spóldzielni, a walne zgromadzenie jest ważne niezależnie od liczby obecnych na nim członków. Znowelizowana ustawa o SM przewiduje, że projekty uchwał i żądania zamieszczenia jakichś spraw w porządku obrad walnego zgromadzenia mają prawo zgłaszać nie tylko zarząd i rada nadzorcza, ale również szeregowi członkowie spółdzielni. O tym czy rewolucji nie będzie zdecydują: obecnośc oraz podniesione ręce (z mandatem) członków SM podczas walnego zgromadzenia.

Edmund Woźny prezes Stowarzyszenia Uwłaszczeniowego „Zjednoczeni” w Raciborzu