Biznes nie kręci
Samodzielna działalność gospodarcza to interes nie dla raciborzan – wynika ze statystyk Urzędu Miasta. Podczas gdy w kraju mamy dobrą koniunkturę, przybywa zamówień głównie w sektorze budowlanym i kwitnie handel, bo Polacy więcej wydają, w Raciborzu zmniejsza się liczba firm działających na podstawie wpisu do ewidencji działalności gospodarczej. Od początku roku do końca lipca na pracę na własny rachunek zdecydowało się 175 osób. W tym samym czasie do Wydziału Spraw Obywatelskich magistratu wpłynęło 205 wniosków o wykreślenie wpisu. Nie lepiej było w tamtym roku. Powstało 300 firm, zlikwidowano 366. Obecnie w Raciborzu działalność prowadzi niewiele ponad 3,9 tys. osób.
Do prowadzenia biznesu potrzeba przede wszystkim pomysłu i determinacji – twierdzą ekonomiści, podkreślając, że nie we wszystkich branżach wymagany jest znaczny kapitał, np. na wynajęcie lokalu i zakup towaru do sklepu. Działalność w nowoczesnych technologiach opiera się tylko na pracy umysłowej. Na bazie małych firm budowlano-usługowych powstało szereg wielkich przedsiębiorstw. I choć na Zachodzie tzw. mały i średni biznes ma znaczny udział w produkcie krajowym brutto, to w Polsce nie ma tradycji pracy na swoim. Ludzie myślą jak w komunizmie. Zatrudnienie musi być stabilne, pensja pewna a odpowiedzialność mała. W efekcie, nawet kosztem mniejszych zarobków, ludzie wolą nie ryzykować. W szkołach nie uczono biznesu. Hasło ZUS, VAT czy urząd skarbowy u wielu budzi lęk.
Tymczasem ci, którzy ryzykują nie narzekają. Własne przedsiębiorstwo hartuje, uczy samodzielności a przede wszystkim pozwala zwiększać dochody, choćby poprzez możliwość skorzystania z liniowej 19 proc. stawki podatku. Obowiązuje ona niezależnie od kwoty opodatkowania (pozostałych podatników obowiązują progi, przy przekroczeniu 37 tys. zł stawka podatku wzrasta do 30 proc.). W powiecie raciborskim takich „liniowców” jest już 614 i z roku na rok przybywa. Średni roczny dochód tej grupy podatników w samym Raciborzu wyniósł w 2006 r. 157,4 tys. zł.
Najnowsze komentarze