Niedziela, 1 września 2024

imieniny: Bronisławy, Idziego, Bronisza

RSS

Poprawki do projektu

14.08.2007 00:00
Przeniesienie przystanku czy też budowa mostu pontonowego – to tylko niektóre postulaty mieszkańców dzielnicy Obora, z którymi zwrócili się do władz miasta.

Mieszkańcy dzielnicy Obora, doświadczeni problemami spowodowanymi remontem mostu na kanale Ulga, zwrócili się do władz Raciborza z uwagami i propozycjami, które ich zdaniem rozwiązałyby kilka nurtujących ich problemów.

Do prezydenta miasta skierowali list, zawierający szereg pomysłów na ułatwienie im życia. Już teraz, z powodu objazdu, jest im ciężko. Szczególnie mieszkańcom ul. Drzewieckiego i Olimpijczyka. Pod ich oknami codziennie przejeżdżają tysiące samochodów. – W nocy jeżdżą tędy tiry, choć mają zakaz. Na początku stali tu ze straży miejskiej i nie wpuszczali, ale teraz  nikt już tego nie pilnuje i jeżdżą jak chcą – mówi Hermina Zawadzka, mieszkająca tuż przy ulicy, którą biegnie objazd wyłącznie dla samochodów osobowych.

Po pierwsze przystanek

– Najbardziej zależy nam na przystanku autobusowym. Przed remontem mostu i budową ronda był usytuowany blisko osiedla. Teraz, nie dość, że został oddalony o kilkaset metrów, to żeby do niego dotrzeć, trzeba przejść przez kilka ruchliwych jezdni. Jak oddadzą most do użytku, to dopiero będzie niebezpiecznie. Z przystanku korzystają głównie ludzie starsi i dzieci jadące do szkoły  – mówi Józef Kastelik, inny z mieszkańców. – Nie zrobiono chodnika dla pieszych i rowerzystów od mostu do ul. Markowickiej. Przed budową ronda chodnik tam był. Korzystali z niego mieszkańcy dzielnicy oraz wszyscy, którzy szli na basen. Zamiast niego jest tam teraz trawnik. Wyremontowano też tylko część chodnika wzdłuż ulicy Rybnickiej, a przecież można było to zrobić przynajmniej do skrzyżowania z przejazdem kolejowym – wylicza pan Józef. – Dlaczego zlikwidowano ulicę, która do tej pory prowadziła z mostu do naszej dzielnicy. Przecież można było ją poszerzyć i umożliwić jadącym w kierunku Raciborza poruszanie się bez konieczności wjazdu na rondo – dziwi się Mariusz Doleżych, sąsiad pana Józefa. Ich zdaniem są to błędy w projekcie, które jeszcze można naprawić, póki roboty drogowe jeszcze trwają. 

Most pontonowy dla Markowic

Mieszkańcy z jednej strony odliczają już dni do zakończenia remontu mostu, jednocześnie obawiają się tego, co będzie się działo po oddaniu go do użytku. – Znacznie wzrośnie natężenie ruchu, ponieważ most będzie już przejezdny. Dodatkowo w dalszym ciągu pod naszymi oknami będzie przebiegała trasa objazdu, ponieważ rozpocznie się remont drugiego mostu na ul. Gliwickiej – denerwują się mieszkańcy. Ale  i na rozwiązanie tego problemu mają już pomysł. Po pierwsze chcą, by ich osiedle zostało oddzielone od drogi ścianą zieleni, która spełniałaby funkcję  ekranów dźwiękochłonnych na odcinku od mostu do ul. Markowickiej. Najważniejsze jednak, by miasto w porę zaczęło zabiegać o zorganizowanie mostu pontonowego na czas remontu mostu w Markowicach. Poprosili o spotkanie z prezydentem i przedstawicielami inwestora prac drogowych.

Postulaty do rozważenia

– Mieszkańcy w swoim piśmie do prezydenta poruszyli problemy, z których część można rozważać na szczeblu lokalnym, inne należą już do kompetencji Urzędu Marszałkowskiego,  czyli np. budowa mostu pontonowego – mówi Urszula Sobocińska, naczelnik Wydziału Gospodarki Miejskiej raciborskiego magistratu. Jak przyznała, na razie nie może wypowiedzieć się ten temat szerzej, zanim sprawa nie zostanie skonsultowana z prezydentem, który przebywał w tym czasie na urlopie.

Z postulatami mieszkańców zwróciliśmy się też do sieci Schiever, budującej rondo i dojazd do Centrum Handlowego Auchan. Usłyszeliśmy, że zostaną przeanalizowane. Jak zapewniła osoba, z którą się skontaktowaliśmy, na razie niczego nie można obiecać, ponieważ sprawa wymaga szczegółowej analizy, a do tego dyrektor, który mógłby się wypowiedzieć, jest nieuchwytny.

Aleksandra Dik

  • Numer: 33 (800)
  • Data wydania: 14.08.07