Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

Ostróg świętuje 700-lecie

03.07.2007 00:00
Parafia św. Jana Chrzciciela obchodzi w tym roku jubileusz 700-lecia pierwszej wzmianki o swoim kościele. Główne obchody odbyły się 24 czerwca.

Kościół św. Jana Chrzciciela na Ostrogu wymienia po raz pierwszy dokument księcia Leszka raciborskiego z 1307 r. Była to wtedy niewielka drewniana świątynia dla ludności podzamcza, zbudowana pod koniec XIII w. Jej losów nie znamy. Wiemy natomiast, że drewniany kościół na Ostrogu spłonął podczas wielkiego pożaru Raciborza w 1637 r. W 1649 r. konsekrowano nową ostrogską świątynię, wzniesioną z fundacji pana na raciborskim zamku – hrabiego Oppersdorffa.

W 1817 r. Ostróg stał się samodzielną parafią. Dotąd posługę duszpasterską sprawowali tu kanonicy raciborscy, zwani sakelanami. Pierwszym proboszczem, od 1820 r., był ks. Andrzej Kubiczek z Bieńkowic, absolwent rudzkiego gimnazjum cysterskiego, później kanonik przy kościele WNMP w Raciborzu i ostrogski sakelan.

W połowie XIX w. drewniany ostrogski kościół nie był już w stanie pomieścić stale rosnącej liczby wiernych nie tylko z Ostroga, ale i Bosacza, Płoni oraz Nowego Miasta. W l. 1856-1860, według projektu kolońskiego architekta Staatza, wzniesiono więc istniejący do dziś kościół neogotycki. Stary drewniany przeniesiono do Zawady Książęcej, gdzie istniał do 1992 r. Spłonął od uderzenia pioruna.

W XIX i I poł. XX w. kościół na Ostrogu był jednym z najbardziej znanych miejsc pątniczych na Śląsku, stawiany obok Częstochowy, Pszowa czy Piekar Śląskich. Pielgrzymki ciągnęły tu przed oblicze Jezusa Boleściwego w łaskami słynącym, cudownym obrazie. Malowidło na drewnie, pochodzące z przełomu XVII/XVIII w., jak również wota dziękczynne za uzdrowienia, zachowały się do dziś. Obraz znajduje się w szczycie ołtarza św. Krzyża. Przypisywany jest włoskiemu malarzowi Palloniemu.

Po 1945 r., wskutek wyjazdów wielu dawnych mieszkańców, kult zamarł. Dziś stara się go na powrót wskrzesić ks. proboszcz Jerzy Hetmańczyk. Co piątek odprawiana jest tu nieustająca nowenna do Cudownego Pana Jezusa. Z okazji jubileuszu 700-lecia ukazała się też niewielka książeczka zatytułowana „Sanktuarium Jezusa Boleściwego w Raciborzu-Ostrogu”. Przedmowę do niej skreślił ks. bp Jan Kopiec. Czytamy w niej m.in.: „Nie sposób rozwikłać szczegółów związanych z genezą obrazu, malującym go artystą czy duszpasterzem zatroskanym o jego wyeksponowanie w kościele św. Jana. Ważne jest jednak, że pamięć ludzka odnosi się do obrazu jako starodawnego skarbu. I to określenie odznacza się nakierowaniem nie tylko na jego wysokiej miary walory artystyczne, ile na oddziaływanie, na poruszanie ludzkiego odruchu wdzięczności za mękę podjętą przez Zbawiciela dla naszego zbawienia”.

Od początku l. 90 XX w. ks. proboszcz Hetmańczyk przy wsparciu parafian wykonał szereg prac remontowych w kościele uznawanym za jeden z najciekawszych przykładów śląskiego neogotyku. Oczyszczono m.in. elewację zewnętrzną, pomalowano wnętrze, odrestaurowano szereg elementów wyposażenia, zabezpieczono bezcenne witraże, w tym monumentalny „Sąd ostateczny” z monachijskiej pracowni Meyera, uporządkowano obejście oraz stary cmentarz przy ul. Morawskiej (to najstarsze nekropolia w Raciborzu z licznymi zabytkami sztuki sepulkralnej). W 1997 r. parafia musiała usuwać skutki katastrofalnej powodzi. – Do dziś Bogu dziękujemy, że
23 czerwca 1997 r. udało się zrekonstruować hełm wieży - mówi ks. Hetmańczyk. Konstrukcję przez kilkanaście dni przygotowywano na placu przed kościołem. 8 lipca późnym wieczorem było tu blisko 2 metry wody.

G. Wawoczny

  • Numer: 27 (794)
  • Data wydania: 03.07.07