Wojewódzki wicemistrz

Podopieczni Marka Pikuły pokonali u siebie Knurów a w śląskim finale przegrali dopiero w karnych.

– Ja nie pamiętam, podobnie jak trener Oszek, żeby raciborscy trampkarze doszli tak daleko w wojewódzkich rozgrywkach – podkreśla trener M. Pikuła.

„Concordia” Knurów, którą unici pokonali w drugiej połowie meczu na stadionie OSiR była zdaniem Pikuły lepsza od chorzowskiego „Stadionu Śląskiego”. Potwierdzali to jego zawodnicy, gratulując kolegom z Knurowa dobrej gry. Gole na boisku z trawą suchą jak siano (bo OSiR oszczędza na wodzie) zdobyli Tomasz Gródek i Paweł Teodorowicz.

– Oto efekt naszej wieloletniej pracy i pomocy rodziców. Przyszło nam grać na kiepskiej płycie, ale warunki treningowe bywały jeszcze gorsze – stwierdził M. Pikuła. Opiekunowie wicemistrzów Śląska nie kryją oburzenia stanem OSiR-owskich obiektów, z których korzystają ich dzieci, ale wydaje się, że nikt ich nie słucha. – Tu pracuje tyle ludzi, a nigdy ich nie widać! – grzmiał tłumek kibiców równie szczęśliwych z wyniku, co zdegustowanych warunkami w jakich trampkarze osiągnęli tak znaczący sukces.

W Rudzie Śląskiej zespół Pikuły zmierzył się ze „Szczakowianką” Jaworzno. W regulaminowym czasie zremisował 1:1, w karnych lepsi byli rywale 5:4 i to oni pojadą na ogólnopolski turniej do Poznania.

W historycznym już meczu, który dał najmłodszej „Unii” II miejsce w województwie zespół grał w składzie: Mateusz Nieckarz, Tomasz Adamczyk, Dawid Małecki, Michał Pytlik, Paweł Teodorowicz, Patryk Plecner, Grzegorz Benedyk, Tomasz Gródek, Mateusz Sitnik, Jakub Pytlik, Konrad Świstowski oraz Tomasz Burek, Kamil Łątkowski, Łukasz Ploch, Dawid Bondaro, Przemysław Gladus, Adam Margazyn i Karol Dudek.

ma.w