Pod obserwacją
– Strach tu mieszkać! – skarżą się lokatorzy kamienicy przy ul. Michejdy w Raciborzu. Z niepokojem obserwują szczelinę, jaka pojawiła się na zewnętrznej ścianie pod oknem jednego z mieszkań na pierwszym piętrze.
Tynk dawno już odleciał, wyraźnie więc widać rozstępujące się cegły. – Pół roku temu zgłaszałem to w MZB. Powiedzieli, że wyślą tu ludzi na kontrolę i zdecydują, co dalej. Do dziś nikt nie przyszedł – mówi Joachim Baron, syn pani Anieli, 83-letniej lokatorki, opiekujący się matką.
Szczelina pojawiła się na ścianie w sypialni. Widać ją także po wewnętrznej stronie. – W MZB mama usłyszała, że ma to sobie skleić klejem. Boję się, że któregoś dnia ta ściana odpadnie i dojdzie do tragedii – denerwuje się pan Joachim. Wspólnie z siostrą odwiedza matkę, kiedy tylko może. – To jest mieszkanie, w którym się urodziła. Nie chce słyszeć o przeprowadzce do któregoś z nas – mówi pani Beata, córka starszej kobiety. – Kiedyś było tu czyściutko i przyjemnie. Teraz robią się z tego slamsy, do których strach wejść – dodaje kobieta, wskazując na opłakany stan budynku i mieszkań.
– Któregoś dnia runę na dół z całym dobytkiem. Boję się siedzieć w fotelu! – żali się Agnieszka Cipura, mieszkająca piętro wyżej. U siebie pod oknem także zaobserwowała szczeliny. – To powinno być czymś zabezpieczone! Chodzimy z tym na skargi do MZB, ale nikt się nami nie przejmuje. Czy musi tu dojść do tragedii, żeby ktoś na nas zwrócił uwagę? – skarży się pani Agnieszka. Rok temu lokatorzy zwracali się już do „Nowin Raciborskich” o pomoc. Wówczas chodziło o wyegzekwowanie nakazu m.in. odświeżenia klatki schodowej, wydanego przez m.in. Sanepid. – W końcu pomalowali. Przynajmniej tyle – przyznaje pani Agnieszka.
Wioletta Śliwińska, pełniąca obowiązki dyrektora Miejskiego Zarządu Budynków w Raciborzu, twierdzi, że od ubiegłorocznej interwencji nie odnotowano żadnych zgłoszeń od lokatorów kamienicy w sprawie stanu technicznego budynku. Zdecydowanie odrzuca możliwość, by którykolwiek z jej pracowników mógłby poradzić pani Anieli użycie kleju do sklejenia cegieł w ścianie. Jej zdaniem lokatorzy ubarwiają sprawę.
– Owszem, elewacja budynku nie wygląda estetycznie, bo nie jest odnowiona, występuje na niej również kilka rys i pęknięć pomiędzy nadprożami okiennymi, które to pęknięcia pracownicy OGM-u na bieżąco monitorują. Zdaniem osób posiadających stosowne uprawnienia budowlane, przedmiotowe rysy i pęknięcia nie stwarzają żadnego zagrożenia mieszkańców nieruchomości, zaleca się natomiast ich obserwację – wyjaśnia Wioletta Śliwińska. Dodaje przy tym, że MZB ostatnio przeprowadziło w kamienicy prace remontowe „w znacznym zakresie”, czyli pokrycie nową papą całego dachu, miejscowy remont mansardy pokrytej dachówką ceramiczną oraz malowanie całej klatki schodowej. Do tego nie wszyscy lokatorzy regularnie płacą czynsz. Łączna suma zadłużenia sięga 29 tys. złotych.
Szczeliny w ścianie są coraz większe – wskazuje pan Joachim, syn mieszkającej tu starszej kobiety. Rozstępujące się cegły widać na zewnętrznej ścianie budynku.
A. Dik
Najnowsze komentarze