Wizytówka gminy
Od dłuższego już czasu chodnik przy ulicy Sylwestra w Rudniku stanowi zagrożenie dla przechodniów. Co krok jest w nim pełno pułapek, czyhających na mieszkańców. Jedną z nich jest studzienka kanalizacyjna, nad którą załamała się betonowa płyta, tworząc głęboką dziurę. - O tym, że płyta zaczyna się zapadać, mówiłem już pod koniec stycznia na zebraniu wiejskim. Ale od tego czasu nikt nic nie zrobił. Teraz chodnik się zawalił i nie widać, by ktokolwiek się tym przejął - denerwuje się Piotr Gajdeczka, mieszkający przy ul. Sylwestra. Zapadnięty chodnik znajduje się nieopodal wjazdu do jego posesji.
Pan Piotr zwraca uwagę, że podobnych zagrożeń jest o wiele więcej. Wskazuje przy tym na wycięte niegdyś drewniane słupy energetyczne. Pozostałości po nich do tej pory sporo wystają ponad powierzchnię chodnika. Podobnie jest ze studzienkami kanalizacyjnymi. Jak się okazuje, w przypadku Rudnika rozwiązania tymczasowe są najbardziej trwałe.
Problem ten ciągnie się już od kilku lat. Zarządcą drogi jest Powiatowy Zarząd Dróg w Raciborzu - W poprzedniej kadencji byłem w radzie sołeckiej. Domagałem się od PZD remontu, ale nic nie zostało zrobione. Czy znowu komuś musi stać się krzywda? - denerwuje się pan Piotr, nawiązując do zdarzenia, które opisywaliśmy w „Nowinach Raciborskich" dwa lata temu. Wówczas 7-letnia dziewczynka przewróciła się i złamała nogę. Po skardze rodziców dziecka zarządca naprawił wskazany przez nich fragment chodnika. - Czy u nas nic nie może zostać zrobione normalnie? Przecież chodnik przy głównej ulicy jest wizytówką naszej miejscowości - wskazuje rudniczanin.
- Jesteśmy w trakcie opracowywania wniosków, spływających z zebrań sołeckich. Wśród nich jest także wniosek dotyczący ul. Sylwestra. Jednak w tej konkretnej sprawie nie mieliśmy zgłoszenia - mówi Alojzy Pieruszka, wójt Rudnika. Przyznaje, że gmina za jego kadencji nie interweniowała jeszcze w tej sprawie u zarządcy drogi. - Lada chwila PZD ma przeprowadzić objazd dróg gminnych, ustalić harmonogram prac interwencyjnych i uporządkować problemy od najbardziej pilnych do takich, które mogą jeszcze poczekać - wyjaśnia wójt.
Na pewno poczekać będą musieli mieszkańcy ul. Sylwestra. - W tym roku PZD nie przewiduje remontu nawierzchni ani chodników. Prowadzone będą jedynie prace związane z bieżącym utrzymaniem drogi - przyznaje Karolina Kunicka, rzecznik prasowy raciborskiego starostwa.
Jak się okazało, nasza interwencja przyniosła skutek jeszcze przed publikacją artykułu. Tuż po tym, jak powiadomiliśmy władze gminy i PZD o zapadniętym chodniku przy posesji pana Piotra, dziura została załatana. - A ile się trzeba było naprosić. To powinno być zrobione zaraz, a nie po kilku tygodniach i to po interwencji gazety. Dzięki Bogu, że do tego czasu nikomu nic się nie stało - podsumowuje pan Piotr zadowolony, że w końcu doczekał się jakiejkolwiek reakcji. Ubolewa tylko nad tym, że od lat słyszy o konieczności remontu chodnika i drogi. Jak dotąd tylko na słowach się kończy.
A. Dik
Najnowsze komentarze