Na zamieszaniu się skończyło
Raciborskie Centrum Kultury nie chce już zarządzać 48 miejskimi słupami ogłoszeniowymi – informuje prezydent Mirosław Lenk.
Wcześniej dyrektor tej placówki wyraził taką wolę, co wywołało oburzenie prezydenta i części radnych. Wyszło to na jaw w trakcie interpelacji radnego Roberta Myśliwego (klub PO), który wnioskował, by słupy odebrać OSiR-owi i przekazać je do RCK.
Zdaniem Myśliwego OSiR nie organizuje żadnych imprez, w ogóle niewiele dzieje się przy ul. Zamkowej, a RCK, który oferuje szereg ciekawych wydarzeń, musi za reklamy na miejskich słupach płacić. Radny chciał też, by część miejsca na słupach była przeznaczona na darmowe anonse, tak by nie klejono ich w innych niedozwolonych miejscach.
Prezydent tłumaczy, że zmiana zarządców słupów nie wchodzi w grę, bo OSiR wywiązuje się z tego zadania dobrze, a RCK może liczyć na 50 proc. bonifikatę. Ponadto dochodzą uwarunkowania z ustawy o finansach publicznych. OSiR to zakład budżetowy. Dotacja, jaką otrzymuje z miasta ,musi być w 50 proc. równoważona przez dochody.
Dodał też, że od trzech lat nie znaleziono skutecznej recepty na darmowe anonse. Zwykle bowiem dochodzi do „wolnej amerykanki” i efekt jest odwrotny od zamierzonego. Prezydent powołuje się na przykład z ostatnich tygodni, kiedy to właściciel dyskoteki z Rybnika zakleił prawie wszystkie słupy. Mimo to dyrektorowi OSiR polecono na nowo rozważyć sprawę umożliwienia mieszkańcom wywieszania darmowych ogłoszeń.
(waw)
Najnowsze komentarze