Gdy zapuka komornik
O tym, że spłata długu to rzecz nieunikniona, pani Stanisława świetnie sobie zdaje sprawę. Komornik przypomina jej o tym co miesiąc, ściągając pieniądze z emerytury na rzecz wierzycieli. Ile z tego zostawia sobie i jak wygląda harmonogram spłat – jak dotąd kobiecie nie udało się uzyskać odpowiedzi na te pytania.
Pani Stanisława z Raciborza jest winna pieniądze czterem bankom. Zaczęło się w kwietniu 2005 r. od kredytu zaciągniętego na prośbę jednej z córek. Wkrótce pojawiły się kłopoty z jego spłatą. Kolejny kredyt w innym banku miał być ich rozwiązaniem. Aż w końcu kobieta, emerytka, zadłużyła się w pięciu bankach na łączną sumę ok. 17 tys. zł, których nie była już w stanie spłacić. Wierzyciele o swoje upomnieli się przed sądem. Do akcji wkroczył komornik. Pani Stanisława zapewnia, że rozumie taką konieczność. Jednak, jak twierdzi, działania komornika wzbudziły u niej szereg wątpliwości.
Odsetki rosną
– Choć co miesiąc zabierał mi pieniądze z emerytury, dowiedziałam się w bankach, że na ich konto nie było wpłat albo dokonywane były nieregularnie. Poszłam do komornika, żeby to wyjaśnić. Jak spytałam się o potwierdzenie wpłat na bankowe konta, to odpowiedział mi, że nie powinno mnie to interesować! Mówił też, że do końca życia tych pieniędzy nie spłacę, że będą je spłacać też moje dzieci – mówi zbulwersowana pani Stanisława. Twierdzi, że komornik jest wobec niej arogancki. Podobnie, zdaniem kobiety, zachowują się też pracownice jego biura.
Kobiecie nie zgadzają się także kwoty pobierane przez komornika z jej konta z tymi, jakie w sumie wpłacał bankom. – Do tej pory pobrał z mojej emerytury ponad 8 tys. zł, ale nie wiadomo, co zrobił z kwotą ok. 3 tys. zł. – twierdzi dłużniczka. Co miesiąc komornik potrąca z jej emerytury 312 zł, zaś na konta wierzycieli wpływają małe kwoty, czasami rzędu ok. 20 zł – Długu nie ubywa, a odsetki rosną. Komornikowi chyba zależy na tym, bym spłacała zadłużenie bez końca, bo za każdą czynność pobiera dla siebie opłatę. W taki sposób to faktycznie nigdy go nie spłacę – denerwuje się.
Gdzie te pieniądze
Pani Stanisława poskarżyła się na komornika do raciborskiego sądu oraz izby komorniczej. – Nic to nie dało, bo wszędzie odpowiada, że udzielił mi wszystkich informacji i nie ma sobie nic do zarzucenia – mówi dłużniczka. W tej sprawie kobieta nazbierała już stos korespondencji. – Żeby czegokolwiek się dowiedzieć u komornika, muszę pisać podanie i jeszcze za każde z nich płacić. Na niektóre w ogóle nie dostałam odpowiedzi – twierdzi pani Stanisława. Chce zmiany komornika, sąd jednak nie przychylił się do jej prośby.
Tajemnica zawodowa
Rafał Majewski, komornik sądowy rewiru drugiego, do którego należy pani Stanisława, zapowiada od razu, że nie może udzielać informacji na temat konkretnego dłużnika ze względu na obowiązującą go tajemnicę służbową. – Nie ma czegoś takiego, jak harmonogram spłat. Na samym początku komornik dokonuje planu podziału potrącanej kwoty. Otrzymuje go również dłużnik, który ma także możliwość wglądu do swoich akt – wyjaśnia Rafał Majewski.
Przyznaje, że faktycznie wielu dłużników będzie spłacać wierzycieli do końca życia. – Bezmyślnie biorą kredyty na wysoki procent. Odsetki rosną bardzo szybko, przewyższając wartość zadłużenia. Problem w tym, że banki udzielają takich kredytów osobom o niskich dochodach albo już zadłużonym – mówi komornik.
Droższy przelew
Wyjaśnia, że kwota, potrącana na rzecz spłaty długu dzielona jest procentowo między wierzycieli. Zdarza się, że bywa ona bardzo niska. Jeżeli nie przekracza 20 zł, komornik przekazuje ją do depozytu. Pieniądze przelewa na konto wierzyciela wówczas, gdy uzbiera się większa suma. – Chodzi o to, by koszty przelewu nie były większe od przekazywanej kwoty, bo wówczas od niej są one potrącane. W taki sposób dług wcale nie maleje – mówi komornik Majewski.
– Ludzie biorą kredyty, nie spłacają ich, a potem mają pretensje do komornika. Na co oni liczą, że wezmą pieniądze i nie będą musieli ich oddać? – dziwi się komornik.
Nie ustąpi
– Chcę tylko dowiedzieć się, w jaki sposób mój dług jest spłacany, co dzieje się z pieniędzmi, które komornik pobiera z mojej emerytury. Widocznie ma coś do ukrycia, skoro nie chce mi tego przedstawić – dziwi się pani Stanisława. – Przecież dłużnik też ma swoje prawa – dodaje kobieta, zapewniając, że będzie o nie walczyć.
Do tej pory komornik pobrał z mojej emerytury ponad 8 tys. zł, ale nie wiadomo, co zrobił z kwotą ok. 3 tys. zł – twierdzi pani Stanisława.
Ustawa o komornikach sądowych i egzekucji
Art. 49.1 Cała opłata stosunkowa wynosi 15 % wartości egzekwowanego świadczenia, jednak nie może być niższa niż 1/10 i wyższa niż trzydziestokrotna wysokość przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego. Opłatę ustala się w wysokości odpowiedniej do poniesionych przez komornika wydatków, nakładu jego pracy oraz wartości wyegzekwowanej części świadczenia zgłoszonego do egzekucji. Opłatę tę komornik pobiera również w wypadku umorzenia postępowania na wniosek wierzyciela.
Prawa i obowiązki
Komornik ma obowiązek informowania dłużnika o zadłużeniu i stanie sprawy za każdym razem, gdy ten go o to poprosi. Musi zachowywać się godnie, bez względu na to, jak zachowują się petenci. Komornik oraz jego pracownicy reprezentują sąd i muszą dbać o jego powagę. Obowiązkiem dłużnika jest spłata długu.
Aleksandra Dik
Najnowsze komentarze