Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

Powitaj wiosnę ze słońcem w duszy

17.04.2007 00:00
Tai chi trzeba dobrze poznać, żeby przekonać się o jego zbawiennych dla ciała właściwościach.

Każdego dnia w chińskich parkach tysiące ludzi ćwiczy tai chi, wykonując charakterystyczne płynne i pełne koncentracji ruchy. Spróbujmy i my.

Stres, bóle mięśni, osłabienie. Wielu z nas wita wiosnę z fatalnym samopoczuciem po zimie. Nie pomaga kolejna kawa ani dawka witamin czy suplementów zakupionych pośpiesznie w aptece. Co robić? Odpowiedź jest prosta: zrelaksować się. Łatwiej powiedzieć, trudniej jednak wykonać, kiedy żyjemy w pośpiechu i brakuje nam czasu. Tym bardziej więc warto poznać tai chi. Nie jest to proste, ale systematyczne ćwiczenia, wysiłek przynoszą spore korzyści. Poznanie tai chi zmienia całe życie.

Spokój przechodzi w ruch, napięcie w rozluźnienie. Ciało harmonizuje się z umysłem i duszą. Właśnie takie scalanie to model działania całego wszechświata. Dotyczy człowieka, ludzkości, jak i świata ożywionego i nieożywionego, czyli całej przyrody – mówi Antoni Żoczek, instruktor tai chi z Rybnika. Jak mówi, tai chi ma w sobie coś ze sztuki, w której tworzenie i efekt końcowy przeznaczony jest dla samego wykonawcy i odbiorcy w jednej osobie. Jest to po prostu tworzenie samego siebie. Harmonia ciała, duszy i umysłu. – Dla kogoś patrzącego z boku taka gimnastyka może wydawać się łatwa i może nawet bezmyślna, skoro na twarzy nie widać wysiłku, a ruchy są tak płynne. Ale nie jest to prawda – dodaje rybniczanin. Ćwiczenia są tak ułożone, że wymagana jest maksymalna koncentracja na tu i teraz. Poszczególne formy są tak zróżnicowane, że każda część ciała zostaje wprawiona w ruch od najmniejszego stawu palców po największy mięsień. Ćwiczenia tai chi przynoszą całkowite odprężenie. – Wszystkie choroby biorą się ze stresu. Organizm, który nie ma czasu się zrelaksować, zaczyna chorować – dodaje instruktor tai chi. Jak mówi, wiele zależy od naszego podejścia do życia. – Zetknąłem się z wieloma teoriami na temat człowieka, ale najbardziej odpowiada mi wiedza, którą pozostawił po sobie mistyk Wschodu – Jurij Iwanowicz Gurdżijew. Uważał on, że większość ludzi „śpi”, czyli żyje nieświadomie, a to co ich spotyka w życiu wynika z „programów” zachowań związanych głównie z emocjami – mówi Antoni Żoczek.

Każdy, kto chciałby spróbować ćwiczeń tai chi może wziąć udział we wspólnych ćwiczeniach, które odbędą się w niedzielę 29 kwietnia, w ramach Światowego Dnia Tai Chi. – Spotykamy się o godz. 13.00 nad basenem Elektrowni Rybnik – zaprasza Antoni Żoczek.

Na co pomaga tai chi?
Z uwagi na łatwość, z jaką ćwiczy się tai chi, gimnastykę tę podejmują ludzie w różnym wieku, z różną sprawnością fizyczną i zdrowiem. Odpowiednim przykładem na brak barier wiekowych jest jeden z chińskich mistrzów tai chi – TT. Lian. Swój trening rozpoczął po przekroczeniu pięćdziesięciu lat i obecnie licząc dużo więcej, cieszy się doskonałym zdrowiem oraz jest znanym i szanowanym nauczycielem tai chi. Sumiennie wykonywane ćwiczenia mają bowiem lecznicze działanie na choroby takie jak: wysokie ciśnienie krwi, wrzody, artretyzm, astma, choroby serca, dolegliwości żołądkowe, gruźlica, przepuklina czy nerwice. Poprzez spokojne i głębokie oddychanie oraz specjalne ćwiczenia fizyczne, tj. masaż organów wewnętrznych, można wyleczyć wszystkie ich dolegliwości. Przy wykonywaniu powyższych technik podnosi się również ogólna witalność organizmu. U osób zestresowanych i nadpobudliwych, już po kilkutygodniowej praktyce można zauważyć większy spokój, lepszą koncentrację i odporność na stres. Tai chi zalecane jest szczególnie dla osób z wszelkiego rodzaju bólami kręgosłupa nabytymi lub wrodzonymi oraz bólami pleców. Znanych jest również wiele przypadków wyzbycia się chorób nowotworowych. (źródło: www.ymaawarszawa.4me.pl)

Sonda -  Jak sobie radzisz z przesileniem wiosennym?

Aleksandra Kazek
Ja należę do osób, które lubią zimę. Gdy przychodzi wiosna brak mi śniegu. Nie odczuwam jakichś dolegliwości związanych z przesileniem wiosennym. Na pewno humor w takich sytuacjach poprawia herbata i jakiś dobry film. To rewelacyjny sposób na poprawę nastroju.

Dariusz Cieślak
Bardzo się cieszę z nadchodzącej wiosny. Można spędzać więcej czasu na powietrzu. Nie odczuwam przesilenia wiosennego. Bardzo lubię pierwsze wiosenne promienie słońca. Na zły nastrój polecam sport, a szczególnie koszykówkę. Można wyładować energię i się odprężyć. Polecam również słuchanie muzyki.

Róża Bajer
To zależy od dnia i pogody, jak jest brzydka smętna pogoda to źle się czuję, kiedy jest słonecznie, to mam dobry humor i dużo energii w sobie. Ale w tym roku czuję się przeważnie źle, może dlatego, że nie było porządnej zimy, no i wiek robi swoje w moim przypadku.

Staszek Zimnicki
Ja uwielbiam wszystkie pory roku, a najbardziej wiosnę! Uwielbiam wiosenny deszcz, zawsze mam dużo energii po zimowym letargu. Wiosna sprawia, że mam ochotę na spacery, a do głowy przychodzą mi różne nowe pomysły. Generalnie jestem szczęśliwy.

Joanna Wilk
Na mnie przesilenie wiosenne wpływa raczej niekorzystnie, często czuję się niedobrze, jestem zmęczona, apatyczna. Ale są też takie dni, w których rozpiera mnie radość i energia. Jednym słowem, dużo zależy od pogody.

Magdalena Piątek
Z tym przykrym zjawiskiem radzę sobie poprzez stosowanie odpowiedniej diety. Składa się na nią duża ilość owoców i warzyw. Bardzo ważna jest aktywność fizyczna. Pomagają mi też udane zakupy.

Hiacynta Honisz
Radzę sobie przez pracę w ogródku. Pracy w nim zawsze tyle, że nie ma czasu myśleć o przesileniu wiosennym. Dobry wpływ na mnie mają także spacery z moim owczarkiem i turystyka rowerowa.

Bolesław Wuwer
Przesilenie wiosenne? Nigdy nie miałem z tym problemu. Całe życie mieszkam na wsi, a tu zawsze było tyle pracy, że nie było czasu na myślenie o czymś takim jak przesilenie wiosenne.

Iza Salamon

  • Numer: 16 (782)
  • Data wydania: 17.04.07