Gotować, jak Adaś
Z wykształcenia jest też kucharzem. Gdy służba trwa całą dobę, kanapka z herbatą czy kawą nie wystarcza. Nie ma więc jak domowy obiad. Ze służby jednak zejść nie wolno. Wówczas Adam Gembalczyk podwija rękawy i robi to, co lubi, czyli schabowego z kością, zasmażaną kapustą i ziemniakami. To również przysmaki strażaków z jego zmiany. Przyrządza im je w ramach koleżeńskiej pomocy. – Jesteśmy zgraną grupą, rozumiemy się bez słów. Wspólny obiad dodatkowo sprzyja integracji naszego zespołu – zapewnia mł. ogn. Adam Gembalczyk. – Gotuje bardzo dobrze – zachwalają koledzy. Nasze żony są nawet o to zazdrosne, bo przychodzimy do domu i mówimy, że chcemy taki obiad, jaki robi nam Adaś – żartują strażacy.
(Adk)
Najnowsze komentarze