Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Nowe trójmiasto

27.03.2007 00:00
Racibórz, Rybnik i Jastrzębie Zdrój to filary mającej powstać aglomeracji rybnickiej. Bez niej Racibórz nie wejdzie na ścieżkę rozwoju - uważa dr Robert Krzysztofik z Uniwersytetu Śląskiego.

Utworzenia Aglomeracji Rybnickiej i wpisania jej do tworzonej ustawy metropolitarnej chce Rybnik. Władze tego miasta na 3 kwietnia zwołały samorządowców naszego regionu. 

Na spotkaniu w rybnickim ratuszu omówione zostanie opracowanie pt. „Aglomeracja rybnicka. Zarys typologii osadniczej”, przygotowane przez dr. Roberta Krzysztofika. Udział zapowiedzieli marszałek województwa śląskiego i wojewoda.

Aglomeracja jako formalny twór z konkretnymi uprawnieniami, podobny do tworzonej aglomeracji górnośląskiej ze stolicą w Katowicach, ma wspólnie rozwiązywać problemy wykraczające poza gminy i powiaty, m.in. w zakresie komunikacji czy ładu przestrzennego. Tak dużemu podmiotowi łatwiej też będzie występować o środki unijne. – Rybnik wszedł na pozytywną ścieżkę rozwoju. To miasto znakomicie samo sobie radzi z problemami. Chce jednak wzmocnić ten rozwój nie kosztem, ale wspólnie z sąsiednimi ośrodkami, dla których będzie to również impuls do wzrostu – powiedział nam dr Krzysztofik. W nauce już dawno zaobserwowano paradoks, że często miasta najlepiej się rozwijające, które z powodzeniem mogłyby to nadal czynić w pojedynkę, szukają możliwości wzmocnienia potencjału całego regionu. Jego zdaniem, gminy naszego regionu powinny szukać porozumienia. – Na pewno nie można zostać z boku, bo to stagnacja, a ta z kolei oznacza dziś cofanie się. Bierność w rozwoju społeczno-ekonomicznym oznacza co najmniej marginalizację. Historia zna wiele takich przypadków – dodaje autor opracowania.

Z treści opracowania wynika, że w aglomeracji najważniejszą rolę odegrałyby Racibórz, Rybnik i Jastrzębie-Zdrój. Nazwano je rdzeniami rozwojowymi aglomeracji. Mają zdecydowanie największe potencjały. Rolę wspomagającą nadano Wodzisławiowi Śląskiemu i Żorom. – W tym układzie każde z tych trzech wiodących miast musi znaleźć swoją rolę, która będzie wspierana przez aglomerację jako formalny podmiot – dodaje dr Krzysztofik. Jego zdaniem, urodzajna lewobrzeżna Raciborszczyzna powinna postawić na innowacyjność w rolnictwie i przetwórstwie. Powiat ze stolicą w Raciborzu ma ogromny potencjał tkwiący w dziedzictwie historycznym i przyrodniczym. To pozwala rozbudować sektor turystyczny, pełniący rolę zaplecza wypoczynkowego dla całego województwa, przy jednoczesnym utrzymaniu funkcji przemysłowo-usługowej i rolniczo-usługowej. Ważne będzie także wykorzystanie przygranicznego położenia.

W opracowaniu wskazano na ważną rolę kilku wsi, w których obserwowane są silne procesy urbanizacyjne. W przypadku powiatu raciborskiego są to: Krzyżanowice, Nędza, Pietrowice Wielkie, Rudy i Tworków. Dr Krzysztofik sugeruje, że ośrodki te mają  potencjalne szanse uzyskania w przyszłości praw miejskich wzorem Krzanowic.

G.Wawoczny

  • Numer: 13 (779)
  • Data wydania: 27.03.07