Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

Miasto spekuluje gruntami

20.03.2007 00:00
Na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta zdecydowano o kupnie kawałka działki przy ul. Anny. Nie kryto, że gmina chce na niej sporo zarobić.

Przy ul. Anny (równoległa do Mariańskiej na wysokości osiedla wieżowców przy klasztorze Annuntiata) miasto wyznaczyło w nowym planie tereny pod zabudowę komercyjną. Teraz są tu pola uprawne należące do miasta i osób prywatnych. Prawo dopuszcza tu teraz budowę np. marketu. Niedawno taką inwestycją był zainteresowany Lidl.

Magistrat, jak zapewnił na sesji prezydent Mirosław Lenk, chce tu sprzedać swoje działki. To umożliwi także korzystną sprzedaż pozostałym właścicielom. –  Każdy na tym dobrze zarobi. Z tego, co wiem, są chętni sprzedać i są chętni kupić tu działki, nawet po 400 zł za metr kw. –  dodał prezydent. Swoje parcele miasto wystawi na przetarg. Cena wywoławcza 415 zł za metr kw.

Ale gmina chce zarobić jeszcze więcej. W tym celu prezydent zaproponował radnym wyrażenie zgody na odkupienie od jednej z osób wąskiego pasa przylegającego do miejskiej parceli. Za 0,0168 ha gmina zapłaci 16,8 tys. zł. Mało, bo korzysta z prawa pierwokupu. –  Sprzedamy na pewno drożej. Zarobimy około 60 tys. zł –  zapewnił Lenk. Radni byli za podjęciem uchwały.

Za udział w zaledwie dwudziestominutowej sesji 16 z nich dostanie po 390 zł. Takie są przepisy. Dieta należna jest za każdą sesję, niezależnie, czy tradycyjną kilkugodzinną roboczą, czy taką krótką. Pieniędzy nie dostaną jedynie radni funkcyjni, czyli przewodniczący, dwóch zastępców i szefowie komisji. Im należny jest miesięczny ryczałt   płacony nawet wówczas, gdy sesji w ogóle nie ma.

Jak wyjaśniono, przewodniczący musiał zwołać sesję nadzwyczajną, by zmieścić się w terminie, w którym gmina musi zgłosić notariuszowi skorzystanie z prawa pierwokupu. Ten co prawda zawiadomił prezydenta o sprawie znacznie wcześniej, przed ostatnią sesją zwykłą, ale nie wiedziano do końca, czy potrzebna jest uchwała radnych czy też wystarczy zarządzenie M. Lenka. Wątpliwości wyjaśniono dopiero po ostatnim posiedzeniu. Jak jednak dodał prezydent, zyski z transakcji z nawiązką zrekompensują koszty diet. Radni wprawdzie mitygowali się, że z racji oszczędności dobrze byłoby więcej takich nadzwyczajnych sesji nie zwoływać, ale żaden z nich z diety nie zrezygnował.

(waw)

  • Numer: 12 (778)
  • Data wydania: 20.03.07