Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

Starsze im niestraszne

20.03.2007 00:00
Siatkarki z Krzanowic nie straciły seta z gimnazjalistkami, wygrywały nawet 25:1.

Pracujcie z młodzieżą, to będą wyniki – przekonują kolegów z powiatu nauczyciele z Krzanowic.

Na finał powiatowy w siatkówce gimnazjów przyjechały do Krzanowic drużyny z Pietrowic Wielkich, Rud, Grzegorzowic i Chałupek. – Pierwsze miejsce, wiadomo, jest zarezerwowane dla gospodarzy,  ale reszta prezentuje wyrównany poziom – uważa Michał Murawski z gimnazjum w Rudach, fan piłki siatkowej grający od lat w Raciborskiej Lidze Amatorów.

Skład finału uzupełniła ekipa szóstoklasistek, z dziewczętami, które zdobyły niedawno 3 miejsce w województwie.

– Nasze dziewczyny mogą dzięki temu turniejowi pograć przy wysokiej siatce, zawieszonej na wysokości 2,24 m – wyjaśnia Tomasz Kuziak z Krzanowic.

Drugie miejsce w zawodach zajęła drużyna z Chałupek. – Od 19 lat pracuję w miejscowej szkole. Kiedy zaczynałam, we wsi słyszano tylko o piłce nożnej – mówi opiekunka dziewczęcej drużyny Barbara Tomczyk. Sama wyczynowo uprawiała tę dyscyplinę – w ataku trzecioligowego GKS Jastrzębie. – Chętnie przyjeżdżam na turnieje z Krzanowicami. Dziewczyny mają frajdę z meczów – uważa B. Tomczyk. W swoim zespole chwali Patrycję Sobierajewicz, uczennicę III klasy. – Warto byłoby, żeby się dalej rozwijała. Na parkiecie imponuje mądrością – mówi.

Trzecie były Grzegorzowice, która prowadziła... szachistka. Magdalena Jarosz pierwszy rok pracuje w tamtejszym zespole szkół, a kiedyś w raciborskim „Sokole” z powodzeniem grała w szachy. – Staramy się podciągnąć dziewczyny w siatkówce. Warto było tu przyjechać, bo nasze siatkarki zobaczyły, jaki poziom można już prezentować w tym wieku – mówi M. Jarosz.

Mecze ze starszymi rywalkami wygrały też dziewczyny z krzanowickiej podstawówki.   – Jeszcze cztery takie jak one i będziemy mieć skład, który stać na Mistrzostwo Śląska. Szóstkę już mamy, ale potrzeba jeszcze kogoś na ławkę – uśmiecha się Tomasz Kuziak. Dziewczęta są bardzo ambitne, nie opuszczą żadnego treningu. Postępy robią z miesiąca na miesiąc – dodaje nauczyciel.

Jacek Pierzchała, opiekun drużyny z Pietrowic Wielkich, przywiózł pierwszoklasistki. – Niech się uczą. Starsze i tak nie miałyby szans. W tym roku dobrze poszło chłopcom z naszego gimnazjum, którzy wygrali rozgrywki powiatowe.

Jacek Pierzchała – Pietrowice
Nie przyjeżdżamy tu oczywiście dla wyniku. Chcę, żeby dziewczyny widziały, że ich rówieśniczki potrafią już świetnie grać.

Adam Gębski cieszył się podwójnie
Tak się złożyło, że prawie w tym samym czasie jak dziewczyny zdobyły trzecie miejsce na Śląsku, urodziła mu się córkeczka Magda. Apetyty UKS w przyszłym sezonie wzrosną, bo skład młodziczek niewiele się zmieni, a te co zostaną nabiorą doświadczenia. Już niewiele im zabrakło, by zdobyć drugie miejsce. Plan minimum na przyszły rok to śląska ósemka, ale szanse będą nawet na pierwsze miejsce.

ma.w

  • Numer: 12 (778)
  • Data wydania: 20.03.07