Ma w sobie urok
Za granicą Robert Scherner zauważył w garażu swego szefa śmieszny, malutki samochodzik. Już wtedy wiedział, że to auto będzie mu stale towarzyszyć.
Po trzech latach próśb ówczesny właściciel zgodził się na odsprzedanie auta i Robert Scherner stał się dumnym posiadaczem czterokołowego okazu, który w Polsce kojarzył się co najwyżej z serialowym Jasiem Fasolą. Czarne autko z białym dachem udało mu się w 1999 roku nabyć po dość korzystnej cenie, 5 tys. marek niemieckich.
Wyjeżdżając wozem w trasę, zdarzało się wiele zabawnych sytuacji. Ludzie entuzjastycznie reagując machali na widok małego cacka a zaciekawieni sąsiedzi i znajomi prosili o jazdy próbne.
Zapytany o zmianę auta na inne, bez zastanowienia odpowiada – nigdy. Nie chciałby także nowszej, lepiej wyposażonej wersji, bo, jak twierdzi, tylko jazda starym modelem jest prawdziwą przyjemnością, tylko nim czuje się każdą nierówność drogi.
– Nie lubię dużych aut, a tym zawsze się wszędzie wjedzie – zapewnia pan Robert. Wbrew pozorom do Mini wejdzie dużo. To, jak mówi właściciel – bardziej pojemna wersja malucha. Za kawalerskich czasów wystarczyło, że za kierownicą zmieściła się jego 180 centymetrowa sylwetka. Dziś w kultowym maluszku trzeba upchnąć czteroosobową rodzinę, żonę Beatę i synów Kacperka i Maksymiliana. Pani Beata żartuje, że do środka samochodu zmieści się wszystko co potrzebne. Miejsce, na zakupy są jej kolana, ale jak się uprzeć to za tylne siedzenie wejdzie nawet dziecięcy wózek. Niestety na rodzinne wycieczki państwa Schernerów wózki potrzebne są dwa, a że powiększenie rodziny jest niewykluczone, konieczny jest drugi, większy samochód. Z maleństwem, jak zapewnia wciąż zauroczony nim właściciel, nie zamierza się rozstawać.
Mini Rover
Auto ma cztery biegi, silnik o pojemności 1000 KM, jest oszczędne bo na 100 km pali zaledwie 4 litry a jego maksymalna prędkość to 140 km/h.
Bardzo rzadko się psuje a z zakupem części nie ma w Polsce żadnego problemu. Konieczna jest jedynie okresowa wymiana filtrów czy oleju.
Co ciekawe do auta potrzebny jest komplet trzech kluczy. Pierwsze służą do otwarcia stacyjki, drugie – drzwi a trzecie – baku.
Do poruszaniu się po zatłoczonym mieście a przede wszystkim na parkingach Mini, jest niezastąpiony.
B.S.
Najnowsze komentarze