Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Renty na celowniku

27.02.2007 00:00
Miasto chce ściągnąć z właścicieli gruntów renty planistyczne. Co to takiego?

Renta należy się miastu w związku ze zmianą planu zagospodarowania przestrzennego. Jeśli w dokumencie zmieniono przeznaczenie działki na korzystniejsze niż dotychczas, wówczas samorząd może dochodzić do 30 proc. kwoty, o którą wzrosła wartość terenu. Przykład. Obszar, który był zwykłym polem pod uprawy, przeznaczony zostaje w planie pod budownictwo jednorodzinne. Wartość parceli radykalnie wzrasta. W różnicy między pierwotną ceną a nową miastu należy się udział, którego wysokość określa rada. Nie może być większy niż wspomniane 30 proc. Prywatny właściciel płaci rentę jednak tylko wówczas, gdy w ciągu 5 lat od wejścia w życie nowego planu sprzeda swoją nieruchomość. Po tym czasie nie ma żadnych zobowiązań wobec gminy.

– Mamy już około 20 takich spraw – mówi wiceprezydent Wojciech Krzyżek i zapowiada, że w Wydziale Inwestycji i Urbanistyki powstanie specjalne stanowisko dla urzędnika, który będzie dokładnie śledził transakcje na rynku. Nowy plan dla każdej z dzielnic z osobna wszedł w życie etapami w 2005 i 2006 r. – Jest więc co robić i nie ukrywamy, że chcemy ściągnąć do budżetu jak najwięcej pieniędzy – dodaje Krzyżek.

Przepisy mają jednak lukę. Nie wiadomo, czy miasto może sięgnąć po rentę w przypadkach, kiedy do transakcji sprzedaży doszło po uchwaleniu planu przez radnych, ale przed jego wejściem w życie (potrzebna jest do tego publikacja w dzienniku urzędowym wojewody). Teoretycznie każdy właściciel może nie wiedzieć, jakie są nowe zapisy, ale praktycznie każdy z nich śledzi poczynania rajców. – Chcemy jedną z takich spraw doprowadzić przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Prawomocne orzeczenie było precedensem – mówi wiceprezydent.

Zdaje sobie sprawę, że takie postępowanie trwałoby miesiącami. Od orzeczenia SKO można się bowiem odwołać do sądu administracyjnego. Jak dowiedzieliśmy się, taką rodzącą wątpliwości sprawą jest teren przy Odrostradzie, gdzie powstała nowa Biedronka. Właściciel nieruchomości w lipcu otrzymał decyzję o warunkach zabudowy, którą wydawało się w sytuacji, gdy nie było planu. Działkę sprzedał jednak dopiero po tym, jak nowy plan dla śródmieścia przyjęli radni. Po 12 dniach dokument wszedł dopiero w życie. Przepisy nakazują gminom wypłacić odszkodowanie lub wykupić grunt w sytuacji, gdy wskutek zmiany planu wartość działki spadnie. Procentowe stawki rent można znaleźć w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miasta (www.raciborz.pl). Najwyższa stawka 30 proc. obowiązuje najczęściej przy przeznaczeniu działki pod obiekty komercyjne.

(waw)

  • Numer: 9 (775)
  • Data wydania: 27.02.07