Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

Fałszywe alarmy

16.01.2007 00:00
Dnia 11 stycznia nieznany mężczyzna telefonicznie powiadomił ochronę zakładu pracy przy ul. Łąkowej, że w ciągu najbliższych trzech dni wybuchnie tam bomba.

Alarm  był fałszywy. Policji bardzo szybko udało się ustalić sprawcę. Okazał się nim konkubent właścicielki telefonu, były pracownik zakładu. Mężczyzna był nietrzeźwy, miał prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.  – Alarmy okazały się fałszywe, ale za każdym razem trzeba podejść do sprawy poważnie. Do takich zgłoszeń wysyłamy sprzęt, który mógłby być potrzebny w akcji ratunkowej podczas autentycznego zagrożenia – przyznaje mł. bryg. Jan Pawnik, zastępca komendanta Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu.

Asp. sztab. Mirosław Wolszak rzecznik prasowy KPP w Raciborzu 
W ubiegłym roku mieliśy tylko jdno fałszywe zgłoszenie. Być może jest to efekt prelekcji, jakie odbywaliśmy w szkołach. Rozmawialiśmy z młodzieżą na temat skutków fałszywych alarmów, których autorami w poprzednich latach często byli uczniowie. Zdarzało się, że w ten sposób chcieli uniknąć sprawdzianu czy też traktowali to jako rodzaj żartu. Policjanci uświadamiali młodzieży, że obecnie dysponujemy sprzętem, dzięki któremu już w ciągu kilku minut ustalimy numer telefonu, nawet komórkowego na kartę, z którego przekazano informację o fałszywym alarmie, a przez to dotrzemy do sprawcy. Oprócz kary ograniczenia wolności taka osoba może również zostać obciążona grzywną oraz kosztami akcji, jaką spowodował jej telefon.

(Adk)

  • Numer: 3 (769)
  • Data wydania: 16.01.07