Kim był Gawlina
Jeszcze w tym roku w Raciborzu stanie pomnik arcybiskupa Józefa Gawliny. Jakkolwiek raciborzanie nie mają problemu z identyfikacją dorobku Jana Pawła II czy chociażby Józefa von Eichendorffa, to postać Gawliny rodzi podstawowe pytanie: kto to taki?
Nasz bohater przyszedł na świat 18 listopada 1892 r. w dość nieszczęśliwych okolicznościach. Krótko przedtem spłonął dom jego rodziców przez co na izbę porodową zamieniono chałupę sąsiadów. Chrzest małego Józefa odbył się w stodole, bo akurat trwała rozbiórka starego kościoła św. Katarzyny w Rudniku. Matka mówiła potem: synku będziesz się musiał na pewno wiele lat tułać, bo nie urodziłeś się w domu i nie ochrzczony zostałeś w kościele, Bóg wie, gdzie dziecko umrzesz. Przepowiedziała mu przyszłość.
Gawlina ukończył szkołę elementarną w Rudniku a potem zasiadł w ławce gimnazjum w Raciborzu. Był przekonany o swych polskich korzeniach, zawzięcie uczył się języka polskiego a wraz z kolegą Alfonsem Zgrzebniokiem (późniejszy powstaniec i wicewojewoda białostocki) zajmował się propolską działalnością. Wpędziło go to w tarapaty. W momencie śmierci ojca został wydalony z gimnazjum. Maturę zdał w Rybniku. Dopiero co rozpoczętą naukę we wrocławskim seminarium przerwało powołanie do wojska i walki na froncie francuskim a potem w Mezopotamii. Przyszły biskup był ranny, w obozie pod Damaszkiem odchorował tyfus i malarię, a tuż pod koniec I wojny światowej dostał się do angielskiej niewoli. Rodzinny Strzybnik ujrzał na Boże Narodzenie 1919 r. Potem wyjechał do Wrocławia. W 1921 r. był już księdzem z doktoratem.
Żurnalista w koloratce
Jako młody duszpasterz dostał bilet na ziemie, które znalazły się w odrodzonej Rzeczypospolitej. Najpierw był wikarym w parafii Dębieńsko koło Rybnika. W kwietniu 1922 r. został przeniesiony do Tychów. W lipcu 1924 r. kard. August Hlond mianował go sekretarzem generalnym Śląskiej Ligi Katolickiej oraz współorganizatorem III. Śląskiego Zjazdu Katolickiego. We wrześniu tego samego roku był już redaktorem Gościa Niedzielnego. Redagował też niemieckojęzyczny Samstagsbote. W marcu 1927 r. rozpoczął studia z teologii moralnej na Uniwersytecie Warszawskim. Przy okazji odbył rocznym kurs dziennikarstwa.
Jako redaktor katolicki odnosił później spore sukcesy. Przygotował od strony prasowej koronację cudownego obrazu Matki Boskiej Piekarskiej, dokonaną 15 sierpnia 1925 r. Podczas uroczystości wygłosił kazanie dla młodych mężczyzn. Gość Niedzielny pod jego kierunkiem zwiększył nakład z 13 do 40 tys. egzemplarzy. Niedługo potem w Warszawie objął kierownictwo nad Katolickim Biurem Prasowym. Prowadził ożywioną współpracę z redakcjami katolickich pism w: Austrii, Włoszech, Szwajcarii, Francji i Niemczech.
Brzeski kurator
W listopadzie 1928 r. był już prałatem. Z Warszawy rychło wrócił do Katowic. Biskup Arkadiusz Lisiecki mianował go radcą i notariuszem kurialnym oraz powierzył mu prowadzenie Akcji Katolickiej. Uczestniczył w tworzeniu katowickiej prowincji Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej. Potem został jej kuratorem i wprowadził na urząd pierwszą siostrę prowincjonalną S.M. Dolorozę Andrzejczak. Często przyjeżdżał do Brzezia nad Odrą, gdzie zakon miał swój dom (placówka sióstr prowincji wrocławskiej była też w Raciborzu - dziś DPS przy pl. Jagiełły).
Miał duży wkład w rozbudowę brzeskiego klasztoru. Prałat Gawlina poświęcił odnowiony budynek oraz odprawił pierwszą mszę świętą w nowej kaplicy na parterze. W klasztorze zachowały się podarowane przez niego liczne paramenty kościelne. Ufundował: kielich mszalny, szaty liturgiczne, mszał rzymski, kadzielnicę a także stacje drogi krzyżowej. Jako kurator często uczestniczył w zakonnych uroczystościach, prowadził rekolekcje, konferencje i wygłaszał kazania.
W 1933 r. papież Pius XI mianował go biskupem polowym Wojska Polskiego. Z wojskiem był związany przez resztę swojego życia.
#nowastrona#
Tułaczka
#nowastrona#
Tułaczka
We wrześniu 1939 r., udało mu się przekroczyć granicę rumuńską, następnie wyjechać do Rzymu, a stamtąd do Francji. Papież odnowił jego jurysdykcję dla żołnierzy polskich, rozszerzając ją na wszystkich uchodźców z Polski. Wkrótce wyjechał do Anglii i tam wszedł w skład Rady Narodowej, organu doradczego rządu i Prezydenta RP na emigracji. Wizytował polskie oddziały w całej Wielkiej Brytanii. Po układzie polsko-radzieckim z sierpnia 1941 r. wyjechał do ZSRR. Nad tworzącą się tam polską armią i towarzyszącą jej ludnością roztoczył opiekę duchową. Przebywał w Kirgizji i Uzbekistanie.
ZSRR musiał opuścić na żądanie władz radzieckich. Wyjechał na Bliski Wschód (Irak, Palestyna, Egipt), gdzie założył drukarnię i wydawnictwo, a potem, w 1943 roku, do USA i Anglii. W Stanach zabiegał o pomoc Polonii dla polskich rodzin i osieroconych dzieci, w tym żydowskich. W marcu 1944 r. pojawił się we Włoszech, u boku gen Władysława Andersa i jego 2. Korpusu. Wspierał duchowo Polaków walczących i ginących pod Monte Cassino.
Czasy powojenne
Po zakończeniu wojny, bp Gawlina, dorobiwszy się szarży generała dywizji, został protektorem emigracji polskiej kard. A. Hlonda i ordynariuszem Polaków w Niemczech. W 1946 r., w 25. rocznicę święceń, uzyskał godność Asystenta Tronu Papieskiego. W 1947 r. założył w Rzymie Instytut Wydawniczy Hosianum oraz zorganizował Centralny Ośrodek Emigracji Polskiej i Polski Instytut Historyczny. W 1949 r. Pius XII mianował go opiekunem polskich uchodźców na Zachodzie. W 1952 r. został arcybiskupem madyteńskim. W 1957 r. był już arcybiskupem. Podczas II. Soboru Watykańskiego pełnił funkcję sekretarza dla biskupów i diecezji.
Otrzymał szereg odznaczeń państwowych i wojskowych, m.in.: Virtuti Militari, Krzyż Monte Cassino, angielski Commander of British Empire, włoską Komandorię z gwiazdami oraz Wielki Krzyż Maltański. W podziemiach bazyliki Św. Piotra z jego inicjatywy wybudowano kaplicę polską.
Zmarł nagle 21 września 1964 roku. Został pochowany na polskim cmentarzu na Monte Cassino. W 80. rocznicę powstania klasztoru w Brzeziu siostry wmurowały w ścianę tablicę pamiątkową, poświęconą wielkiemu arcybiskupowi. W tym roku w maju w ścianę klasztoru wmurowano urnę z ziemią z grobu arcybiskupa.
Grzegorz Wawoczny
Najnowsze komentarze