Rura dla miasta
Radni wyrazili wstępną zgodę na przekształcenie miejskich wodociągów w spółkę. Nie chcą jednak, by infrastruktura weszła w skład jej majątku.
Przekształcenie związane jest z realizowanym przy unijnym wsparciu projektem kompleksowej modernizacji sieci wodociągowo-kanalizacyjnej miasta wraz z budową nowego ujęcia wody. Warta blisko 100 mln zł inwestycja wiąże się z problemem rozliczania VAT-u naliczonego przez dostawców materiałów i wykonawców usług. Obecnie wodociągi działają jako zakład budżetowy (Zakład Wodociągów i Kanalizacji). Ta konstrukcja prawna oznacza, że to gmina jest odpowiedzialna za zobowiązania ZWiK, nie może z nim zawrzeć umowy cywilno-prawnej, a więc - zgodnie z interpretacją fiskusa - nie może odzyskać podatku VAT.
Nie wnikając dalej w skomplikowane uregulowania prawne, wystarczy powiedzieć, że gra przy przekształceniu idzie o miliony złotych, według obecnych wyliczeń konkretnie o 20 mln zł (wielkość ta może ulec zmianie po wyłonieniu wykonawcy). Unijny fundusz Spójności pokryje bowiem 71 proc. nakładów inwestycyjnych, ale tylko netto. 29 proc. pozostałych kosztów oraz podatek VAT musi zapłacić już miasto. Jeśli utrzymano by strukturę zakładu budżetowego, wówczas VAT stałby się kosztem. Jeśli miasto utworzy spółkę, to będzie mogło odzyskać VAT, czyli owe 20 mln zł.
Do tego rozwiązania prezydent próbował przekonać radnych już kilka miesięcy temu. Wtedy powiedzieli zdecydowane: nie. Teraz przystali na projekt, ale uznali, że zanim zagłosują za przekształceniem, chcą wiedzieć jaki jest majątek wodociągów, tak by kluczowe sieci, w tym mające powstać, nie weszły w skład majątku spółki. Dlaczego? Bo, jak uznano, zabezpiecza to interesy miasta. Spółka z różnych przyczyn może ogłosić upadłość. Wszystkie rury i urządzenia weszłyby wtedy w skład masy upadłościowej i tego właśnie radni chcą uniknąć. Jak twierdzą, gra idzie o zagwarantowanie zaopatrzenia w wodę i kluczowe sieci pozostaną mieniem miejskim, a nie spółki.
Głosowanie nad przekształceniem ma się odbyć w czerwcu. Jest jednak jeszcze szkopuł, który jest w tej sprawie ważny. Spółka będzie amortyzować warty dziesiątki milionów nowy majątek, a koszty tej amortyzacji pokryją odbiorcy jej usług, czyli mieszkańcy. Mówiąc wprost: realizacja unijnego projektu wiązać się będzie ze znacznym wzrostem opłat za wodę i odprowadzanie ścieków.
Na ostatniej sesji radni przyjęli również wieloletni plan rozwoju i modernizacji urządzeń wodociągowych oraz kanalizacyjnych na lata 2006-2010.
(waw)
Najnowsze komentarze