Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Kontrowersyjny Kod

30.05.2006 00:00
Film „Kod Leonarda da Vinci" bije rekordy popularności. Bałtyk odnotował drugi wynik w regionie w kategorii kin jednosalowych należących do grupy Silesia, pod względem liczby oglądających go.
Do 28 maja, po dziesięciu dniach wyświetlania filmu, obejrzało go ponad 3200 osób. Najwięcej osób przychodzi na seanse wieczorne. Jesteśmy jedynym kinem z Silesii, które jako pierwsze otrzymało film premierowo. Zależy to od frekwencji, jaką odnotowujemy - mówi Krystian Hass kierownik Bałtyku.
 
Michał Pikul
Film nie zburzył we mnie ładu myślenia na temat Kościoła i wiary. Jest ładny, ale nic poza tym. Mam wielki szacunek do człowieka, który napisał tę książkę. Wszak stała się bestsellerem, a to nie jest łatwe. Muzyka do filmu jest świetna.
 
Ks. Adam Rogalski
Ocena filmu jest jednoznacznie negatywna. Miesza on legendę z faktami. Nie oglądałem filmu oraz nie czytałem książki i nie zamierzam tego robić. Czytam natomiast komentarze, jakie się zarówno do książki jak i do filmu odnoszą. Przesłanie książki i filmu jest takie, że Kościół postanawia część faktów przekazać ludziom, a część okryć tajemnicą. Tymczasem to nieprawda. Nauczanie Kościoła jest jasne. Nie ma on nic do ukrycia.
 
Adrian Szczypiński
„Kod da Vinci" okazał się burzą w szklance wody. Pasjonująca, choć paradoksalnie niskich lotów literatura została przełożona na ekran bez polotu. Zawiedli słynni aktorzy, za wyjątkiem znakomitego Iana McKellena. Jakkolwiek nie oceniać aspektów moralno-religijnych „Kodu da Vinci", od strony czysto filmowej jest to dzieło nijakie.
 
Jurek Oślizły
Nie czytałem książki, bo nie chciałem sobie zepsuć przyjemności z oglądania filmu. Na film poszedłem z czystej ciekawości, dlatego że był z nim związany duży szum w mediach. Uważam, że warto go obejrzeć. Przyznaję jednak, że były momenty nudnawe.
 
Grzegorz Mejłun
Film odbieram podobnie jak przygody Indiany Jonesa w „Poszukiwaczach zaginionej arki" i „Ostatniej krucjacie". Jeśli czyjaś wiara jest na etapie I Komunii Św., to zarówno film jak i książka mogą podważać jej podstawy. Jak się ma wiedzę religijną, to ogląda się film z dużym przymrużeniem oka.
 
Arkadiusz Mączka
Lubię kino sensacyjne z elementami przygody i dlatego zdecydowałem się iść na film. Czytelnik wyrobiony, który dużo czyta, nie da się nabrać na nieprawdziwe wątki historyczne, których jest zarówno w książce jak i filmie sporo.
 
(e)
  • Numer: 22 (737)
  • Data wydania: 30.05.06