Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

Film o tajemnicy

16.05.2006 00:00
W Młodzieżowym Domu Kultury, 26 kwietnia, odbyła się premiera filmu pt. „Tajemnica raciborskiego zamku”, nakręconego przez dzieci z kółka dziennikarskiego.
Fabuła jest równie intrygująca, co tytuł. Szkolna bibliotekarka odnajduje tajemniczy list sprzed wieków, w którym Ofka Piastówna pisze o ukrytym skarbie. Informacje o znalezisku zdradza profesorowi. Ich rozmowę podsłuchały uczennice, które w dwóch grupach postanawiają wyruszyć na poszukiwania. Skarb ukryty jest w podziemiach raciborskiego zamku i obłożony klątwą. Strzegą go duchy. Choć czarny bohater stara się pokrzyżować szyki uczennicom, historia kończy się szczęśliwie. Akcja drugiego filmu pt. „Królestwo przeszłości” rozgrywa się w średniowieczu, do którego zostaje przeniesiona współczesna bohaterka, dziewczynka o imieniu Julka. Co z tego wyniknie, będzie można przekonać się 15 maja, podczas premierowej projekcji.
 
W filmach wystąpiły dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 1, działające w kółku dziennikarskim MDK, prowadzonym przez Ewę Wawoczny. To był pomysł młodzieży. Mieliśmy zajęcia z kamerą i dzieci wymyśliły, że można zrobić film. W przedsięwzięciu zgodził się wziąć udział Adrian Szczypiński, montażysta „Wiadomości Raciborskich” i współtwórca jednej z najpopularniejszych stron internetowych na temat efektów specjalnych. Młodzież mogła dzięki temu poznać podania na temat historii Raciborza a jednocześnie przekonać się, jak wygląda praca na planie filmowym – mówi Ewa Wawoczny, która wyreżyserowała obydwa filmy.
 
Ekipa filmowców otrzymała zgodę z raciborskiego starostwa na kręcenie ujęć na terenie zamku. Część zdjęć nagrano w SP 1. W szkole urządziliśmy mieszkanie Hieronima Gdacza. Dzieci poprzynosiły rekwizyty, żeby wyglądało, że jest to dom starego bibioltekarza a tak naprawdę była to lekcyjna klasa – zdradza kulisy powstawania filmu Ewa Wawoczny. Przyznaje, że przygotowań do niego było bardzo wiele. Potwierdzili to też młodzi aktorzy. Jednocześnie zapewniali, że udział w filmie był dla nich wielką przygodą. Licznie przybyli na premierę rodzice nie kryli dumy ze swych pociech i słów uznania dla reżyserki za efekt, jaki udało jej się osiągnąć w pracy z dziećmi.
 
Karolina Witkowska
Zagrałam złą i zrzędliwą bibliotekarkę, która chciała zdobyć skarb. Rola nie była trudna. W końcowej scenie miałam pocałować się z Hieronimem Gdaczem, ale kolega, który go grał, nie chciał tego.
 
Marcin Jaśkowski
Grałem profesora. Scena była krótka i poszła szybko. Jak ktoś zapomniał tekstu to trzeba było powtarzać ujęcie. Jestem dumny z filmu, tak jak koledzy i nasi rodzice.
 
Violett Zaleska
Córka grała uczennicę. Film jest bardzo ładny. Nie wyobrażałam sobie, że tak wspaniale wyjdzie. Dzieci przed kamerą były swobodne. Jestem dumna z córki, że wytrwała przy realizacji filmu, a było ciężko.
 
Marek Niewrzoł
Czuję duże wzruszenie i dumę z syna. Jestem zaskoczony profesjonalizmem wykonania i montażu. Świetna muzyka. Jak na amatorski sprzęt efekty są rewelacyjne. Syn żył tym filmem.
 
Jolanta Zacharko
W filmie grała moja córka i połowa klasy, której jestem wychowawczynią. Bardzo mi się podobało. Nie spodziewałam się takich efektów. Klasa bardzo to przeżywała. Chcą kręcić kolejne filmy.
 
(Adk)
  • Numer: 20 (735)
  • Data wydania: 16.05.06