Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

Zamieszanie z ósemką

16.05.2006 00:00
Kto powinien prowadzić SP 8? Na ostatniej sesji okazało się, że chęć na to ma miasto. To śmierć dla SMS-u mówi dyrektor tej placówki.
Zespół Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego składa się z trzech szkół: podstawówki, sportowego gimnazjum i ogólniaka. Pierwsza to zadanie własne miasta, dwie drugie powiatu. Gmina na mocy porozumienia przekazuje powiatowi pieniądze z subwencji oświatowej otrzymywane z budżetu państwa. O tych właśnie pieniądzach mowa była na ostatniej sesji Rady Miasta. Radny Franciszek Mandrysz interpelował do prezydenta, by zwiększyć nakłady na SP 8, bo w porównaniu do innych podstawówek jest ona zaniedbana.
 
Niespodziewanie przewodniczący Rady Miasta Tadeusz Wojnar wysunął wniosek, by przejąć z powrotem od powiatu podstawówkę i prowadzić ją poza ZSOMS jako miejską. Radny Mandrysz protestował. Nie chodziło mi o zmiany organizacyjne, ale dofinansowanie tej szkoły, bo potrzeby remontowe są tam ogromne – dodał. Na trudność w realizacji pomysłu przewodniczącego Wojnara wskazał Mirosław Lenk, szef komisji oświaty, a jednocześnie sekretarz w Starostwie. Tam nic nie należy do miasta. Wszystkie obiekty są własnością powiatu – argumentował. Trudno więc, by miasto cokolwiek przejmowało. Ponadto odpowiednich procedur nie da się już wdrożyć w tym roku - dodał.
 
Sprawa ZSOMS ma już kilkumiesięczną historię. Zaczęło się latem minionego roku od sporu miasta z powiatem na temat naboru do klas pierwszych SP 8. Gmina chciała tu utworzyć jeden oddział, powiat obstawał przy dwóch. Jak się nieoficjalnie mówi, miastu chodziło o wzmocnienie kosztem SP 8 „Czwórki” przy ul. Wojska Polskiego, która dostała tylko jedną pierwszą klasę. Pytany wówczas przez nas o komentarz w tej sprawie wiceprezydent Mirosław Szypowski uznał, że najlepiej gdyby powiat wziął sobie SP 8 i prowadził cały ZSOMS jako całkowicie własną placówkę. Na ostatniej sesji z kolei nie krył, że podoba mu się pomysł „wyjęcia” SP 8 ze struktur ZSOMS.
 
To śmierć dla naszej szkoły, bo podstawówka stanowi zaplecze dla gimnazjum. Z samym gimnazjum i ogólniakiem zespół zaś nie przetrwa. Dalej, jak sądzę, chodzi o wzmocnienie wszelkimi sposobami naboru do SP 4, z którą rywalizujemy o uczniów. Miasto traktuje naszą szkołę po macoszemu. Winniśmy dostawać więcej pieniędzy na remonty. Uczniom należą się lepsze warunki – powiedział nam Arkadiusz Tylka, dyrektor ZSOMS.
 
(waw)
  • Numer: 20 (735)
  • Data wydania: 16.05.06