Wtorek, 28 maja 2024

imieniny: Augustyna, Jaromira, Wilhelma

RSS

Kamieniok tonie w paragrafach

04.04.2006 00:00
W marcu miało się rozpocząć oczekiwane przez raciborzan wznoszenie centrum handlowego pod Oborą. Do dziś jednak w Starostwie nie ma nawet wniosku o pozwolenie na budowę. Jak ustaliliśmy, wskutek działań Pro-Natury inwestycja ugrzęzła w procedurze administracyjnej. To wina dwóch osób - denerwuje się prezydent Jan Osuchowski.
Kamieniok, przypomnijmy, kupiła w zeszłym roku za ponad 10 mln zł od miasta poznańska firma Schiever. Niedawno ogłosiła, że pod Oborą będzie duży hipermarket Auchan, galeria sklepików, market budowlany Castorama oraz tania stacja benzynowa. W marcu w ziemię po byłym stawie i wysypisku gruzu miał być wbity pierwszy szpadel. Do dziś nie pojawił się tam żaden robotnik. Dlaczego? Z naszej strony nie będzie żadnych komentarzy w tej sprawie - powiedziała nam Agnieszka Kolasińska-Król z Schievera. W Starostwie przyznają, że firma nie złożyła jeszcze wniosku o wydanie pozwolenia na budowę. Bez niego roboty nie ruszą.
 
Jak się dowiedzieliśmy, opóźnienie wynika z działań raciborskiego stowarzyszenia ekologów Pro-Natura. Na jego czele stoi Grzegorz Urbas, cztery lata temu kandydat na radnego z ramienia „Kupca Śląskiego", organizacji, która nie kryje, że nie chce w Raciborzu hipermarketu. Pro-Natura jest stroną postępowań administracyjnych, związanych z planowaną inwestycją Schievera. Najważniejsze dwa dotyczą negatywnego oddziaływania na środowisko oraz rozpoczętej a nie dokończonej jeszcze w latach 80. procedury, która miała formalnie zakończyć rekultywację terenu pod Oborą. Stały się one na tyle poważną przeszkodą, że zanim Schiever załatwi wszystkie formalności i przystąpi do budowy może minąć dobrych kilka miesięcy.
 
W tym miesiącu powinno się wszystko rozstrzygnąć - powiedział nam prezydent Jan Osuchowski. Kiedy jednak zapytaliśmy go o szczegóły ciągnących się procedur, zdenerwowany odparł, że raciborzanie powinni wiedzieć, kto działa przeciwko ich interesom, bo większość mieszkańców w magistrackiej ankiecie opowiedziała się zdecydowanie za centrum handlowym pod Oborą. Nie krył, że ma na myśli radnego Ryszarda Frączka oraz Grzegorza Urbasa, który kieruje Pro-Naturą. Obaj, jak przekonywał nas prezydent, chcą kandydować jesienią do władz miasta, jeden z nich na prezydenta. Obaj też redagują krytyczne wobec władz miasta a związane z Kamieniokiem teksty na łamach czasopisma „Oblicza".
 
Grzegorz Urbas z Pro-Natury przyznaje, że jest przeciwny hipermarketowi pod Oborą, bo ucierpi na tym przyroda, a dokładnie pobliskie Arboretum Bramy Morawskiej. Wielokrotnie o tym mówiłem, nawet na sesji. Śmiano się ze mnie. Teraz wychodzą błędy urzędników, bo skoro ich decyzje są uchylane, to znaczy, że źle działali - powiedział nam Urbas. Dodał, że zawiniło Starostwo, które umorzyło prowadzone w latach 80. i nie zakończone do tej pory postępowanie w sprawie decyzji naprawczej, chociaż nie było do tego uprawnione. Zapewnia, że nie jest przeciwko hipermarketowi w Raciborzu, ale tylko wówczas, gdy stanie on na obrzeżu, w miejscu, w którym nie zagrozi to walorom przyrodniczym i krajobrazowym miasta.
#nowastrona#
Jan Osuchowski, prezydent Raciborza:
Ludzie co rusz pytają mnie, kiedy będą mogli zrobić tańsze zakupy w Auchan, bo w Raciborzu panuje drożyzna. Obrona małych kupców, to dziś działanie przeciwko mieszkańcom. Z naszej ankiety jednoznacznie wynika, że raciborzanie chcą robić zakupy w hipermarkecie. Ci panowie robią zaś wszystko, by inwestycję wstrzymać. Ludzie powinni o tym wiedzieć, bo obaj chcą kandydować do władz miasta. Osobiście nie mogę zrozumieć ich postępowania.
 
Grzegorz Urbas - Pro Natura
Prezydent próbuje znaleźć winnych bałaganu, jaki powstał w Urzędzie i Starostwie, a który został spowodowany nieudolnością i nieprzestrzeganiem przepisów prawa przez urzędników. To nie Pro Natura blokowała centra handlowe w Raciborzu. Robiły to poprzednie zarządy miasta oraz Rada Miasta, w której zasiadał prezydent Osuchowski. Jestem za rozwojem miasta. Pro natura chroni unikatowe zasoby przyrodnicze miasta oraz walory krajobrazowe. Zapewniam, że będziemy dalej patrzyć prezydentowi na ręce.
 
Ryszard Frączek - radny
Widać, że prezydent zamiast gospodarką zajmuje się kampanią. Tymczasem w jakim stanie jest miasto każdy potrafi ocenić. Fatalny stan dróg, postępujące bezrobocie, 450 tys. zł wyrzuconych w błoto na projekt na Ostrogu, próba przeforsowania wbrew społeczności raciborskiej stacji paliw na Świńskim Rynku, to tylko kilka przykładów. Powiem jasno: nigdy nie byłem przeciwko centrom handlowym. Ale niech to wszystko odbywa się jawnie w zgodzie z przepisami. A może nastał już czas, aby Pan Osuchowski, który ostatnie kadencje zasiadał w Radzie Miasta, odpowiedział na pytanie dlaczego od kilkunastu lat blokowany jest rozwój centrów handlowych w Raciborzu.
 
Grzegorz Wawoczny
  • Numer: 14 (729)
  • Data wydania: 04.04.06