Nieformalna koalicja

Chodzi nam o integrację i wzmocnienie sektora pozarządowego. Do tej pory każde stowarzyszenie samo torowało sobie drogę w Urzędzie Miasta, docierało do prezydenta, organizowało imprezy. Czasami wyglądało to tak, jakbyśmy ze sobą konkurowali – mówi Dawid Wacławczyk z Grupy Rosynant.  Jego zdaniem organizacje pozarządowe są bliżej ludzi, przez co mają lepsze rozeznanie społecznych potrzeb niż urzędnicy. Posiadają również doświadczenie przy samodzielnym organizowaniu różnego typu przedsięwzięć. Utworzenie forum ma dać im lepszą pozycję przy negocjowaniu wysokości przyznawanych przez magistrat pieniędzy. Dlatego też zamierzają dążyć do stworzenia przejrzystych procedur przydzielania dotacji. W tym celu proponują, by przedstawiciele organizacji skupionych w forum mogli uczestniczyć jako obserwatorzy w pracach komisji, przyznających granty. Obowiązywać przy tym będzie zasada, że nie uczestniczymy w pracach komisji, rozpatrujących zgłoszone przez nas projekty, żeby nie było podejrzeń, że sami sobie przepychamy wnioski – zastrzega D. Wacławczyk. W tej sprawie wystosowali list do prezydenta. Nie widzę przeszkód. Będziemy brali ich opinie pod uwagę. Jednak pieniądze komisje przyznawać będą na podstawie konkretnych programów a nie czyjegoś nacisku – mówi prezydent Jan Osuchowski.

 

Forum jest organizacją nieformalną. Formalizacja to stosy urzędowych dokumentów. Nie chodzi o to, żeby zagrzebać się w papierach, lecz działać – zapewnia Piotr Dominiak, prezes „ASK”. Do forum przystąpiło 16 organizacji pozarządowych z terenu Raciborza. Podczas spotkania założycielskiego, które odbyło się 9 stycznia, wyłoniona została grupa inicjatywna, składająca się z przedstawicieli 6 stowarzyszeń, działających w różnych dziedzinach, od kultury i sportu, po gospodarkę i opiekę społeczną.

 

(Adk)