Tydzień za tydzień
Zjechali pół Polski i wciąż uważają, że ich gmina partnerska z Polski nie ma sobie równych.
Goście z ukraińskiego Rohatynia przebywali w Krzanowicach. Spędzili w Polsce równo tydzień, przyjeżdżając 5 sierpnia. Nocowali u zaprzyjaźnionych, miejscowych rodzin oraz w hotelu, przy stadionie. Program pobytu był intensywny. Ukraińcy m.in. korzystali z obiektów raciborskiego OSiR, spotkali się ze starostą Siedlaczkiem i przejechali się kolejką wąskotorową z Rud. Udali się również do krakowskiego aquaparku oraz w Góry Stołowe. Na koniec przyjął ich burmistrz Manfred Abrahamczyk, a pożegnanie odbyło się przy ognisku. Współpracujemy z Rohatyniem w wielu dziedzinach. Przede wszystkim chodzi o sport, biznes i oświatę – mówi burmistrz Krzanowic. Do jego miasta przyjechało 27 dzieci oraz 6 nauczycielek z dwóch szkół. Dla niektórych była to pierwsza wizyta, dla innych już czwarta. Jest parę różnic w systemach kształcenia naszych krajów. Na Ukrainie obowiązek szkolny istnieje od szóstego roku życia i dziecko uczy się przez 11 lat w jednej placówce. Poza tym skala ocen jest od 1 do 12 – informuje Mirosława Heneha, dyrektor szkoły im. Piotra Skargi. Wracając do domu goście z zagranicy zabrali ze sobą dzieci i nauczycieli z Krzanowic. Pojechali wszyscy chętni, na tygodniowe wakacje. Nasze stosunki z Rohatyniem są bardzo dobre. W ich szkole powstała m.in. Izba Regionalna wzorowana na tej, która jest u nas – podkreśla dyrektor Zespołu Szkół w Krzanowicach Kornelia Lach. Na Ukrainę zaproszono też samorządowców z Krzanowic, którzy wezmą udział w obchodach tamtejszego Święta Niepodległości, w sierpniu. Rohatyń to drugi partner miasteczka z naszego powiatu, które współpracuje też z czeską Huchelną. We wrześniu podpisze umowę partnerską z niemieckim Salzbergen z Dolnej Saksonii.
(ma.w)
Najnowsze komentarze