Pechowo i chorobowo
Drugi raz przegrały w I lidze unitki, choć prowadziły już 2:1. Rywalem była drużyna z Tarnowskich Gór.
Marta Sęga strzeliła gola w 15 min., a Monika Szczepaniak w 40 min. „Pochorowała mi się drużyna. Bramkarka miała 40 stopni gorączki, inne dziewczyny też się czymś zatruły” – mówił zmartwiony trener Remigiusz Trawiński. „Pecha mieliśmy też do sędziowania. Nie było stronnicze, ale sędzina popełniła mnóstwo błędów na naszą niekorzyść” – dodał trener. Darię Antończyk w bramce zastąpiła Agnieszka Gudynowska. Jej słaba gra na przedpolu była przyczyną straconych przez „Unię” goli. „Czwarty gol był ze spalonego. Dziewczyny miały później parę dobrych okazji. Hania Konsek z 2 metrów przestrzeliła, a trzykrotnie rywalki ratował słupek. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się tu porażki” – przyznał Remigiusz Trawiński. W innych meczach Częstochowa wygrała z Krakowem 3:0, a Zabrze wygrało z Tomaszowem Mazowieckim 4:3. W tabeli „Unia” jest trzecia z trzema punktami, prowadzi „Gol” Częstochowa. Zasługa w tym niemała reprezentacyjnej piłkarki Darii Kasperskiej (zdjęcie z prawej), która po rozwiązaniu przez PZPN kontraktu z „Czarnymi” Sosonowiec miała ofertę także z Raciborza. „Oferowałem jej mieszkanie i pozostałe warunki jak dla moich zawodniczek. Częstochowa dała jej półtora tysiąca złotych miesięcznie i to przeważyło” – dowiedzieliśmy się od Trawińskiego. Kasperska pochodzi z okolic Wodzisławia i uczy się w katowickim AWF. Unitki teraz będą pauzować, bo gra kobieca reprezentacja Polski.
(ma.w)
Najnowsze komentarze